Derby Madrytu na remis. Latające przedmioty i przerwany mecz

Real bez kontuzjowanego Kyliana Mbappe zremisował na wyjeździe z Atletico 1:1, tracąc bramkę w doliczonym czasie gry.

Publikacja: 30.09.2024 04:49

Real i Atletico podzieliły się w niedzielę punktami

Real i Atletico podzieliły się w niedzielę punktami

Foto: REUTERS/Ana Beltran

Obie drużyny miały okazję zbliżyć się do Barcelony, która w sobotę przegrała w Pampelunie z Osasuną 2:4. Szansy tej nie wykorzystały w pełni.

Królewscy musieli sobie radzić bez swojego najlepszego strzelca. Kylian Mbappe kilka dni temu doznał kontuzji mięśniowej i wróci do gry dopiero w drugiej połowie października. Francuski gwiazdor chciał się pojawić na stadionie Atletico, by wesprzeć kolegów, ale – jak informuje dziennik  „L’Equipe” - władze Realu mu to odradziły ze względów bezpieczeństwa.

Atletico - Real. Dlaczego sędzia przerwał derby Madrytu?

Bramkę dla Realu po godzinie gry zdobył Eder Militao. Po dośrodkowaniu Viniciusa Juniora piłka spadła pod nogi obrońcy Królewskich, który precyzyjnym uderzeniem trafił do siatki.

Czytaj więcej

Pierwsza ligowa porażka Barcelony. Dlaczego Katalończycy przegrali w Pampelunie?

Chwilę później sędzia przerwał mecz, bo w kierunku Thibauta Courtoisa zaczęły lecieć z trybun zapalniczki i inne przedmioty. Miejscowym kibicom nie spodobał się sposób celebrowania gola przez bramkarza Realu. Uznali jego gesty za prowokację i postanowili dać wyraz swojej frustracji.

Uspokajać ich próbowali Koke, Jose Gimenez i trener Diego Simeone, ale bezskutecznie. Arbiter postanowił, że najlepszym wyjściem w tej sytuacji będzie przerwanie spotkania i nakazał piłkarzom zejść do szatni.

Derby Madrytu. Jak VAR pomógł Atletico?

Zawodnicy na murawę wrócili po kilkunastu minutach, a mecz trochę się rozkręcił. W piątej minucie doliczonego czasu wyrównał Angel Correa. Sędzia początkowo odgwizdał spalonego, ale po interwencji VAR gola uznał.

Czytaj więcej

Wojciech Szczęsny wznowił treningi. Wkrótce testy medyczne w Barcelonie

Z podziału punktów w derbach Madrytu cieszą się najbardziej w Katalonii. Real do prowadzącej w lidze hiszpańskiej Barcelony traci trzy punkty, a Atletico - pięć.

Obie drużyny miały okazję zbliżyć się do Barcelony, która w sobotę przegrała w Pampelunie z Osasuną 2:4. Szansy tej nie wykorzystały w pełni.

Królewscy musieli sobie radzić bez swojego najlepszego strzelca. Kylian Mbappe kilka dni temu doznał kontuzji mięśniowej i wróci do gry dopiero w drugiej połowie października. Francuski gwiazdor chciał się pojawić na stadionie Atletico, by wesprzeć kolegów, ale – jak informuje dziennik  „L’Equipe” - władze Realu mu to odradziły ze względów bezpieczeństwa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Ewa Pajor jak Robert Lewandowski. Barcelona zachwycona polską piłkarką
Piłka nożna
Pierwsza ligowa porażka Barcelony. Dlaczego Katalończycy przegrali w Pampelunie?
Piłka nożna
Bayern Monachium - Bayer Leverkusen. Mecz, którym żyją nie tylko Niemcy
Piłka nożna
Jan Urban: Nie ma sensu porównywać mnie z Robertem Lewandowskim
Piłka nożna
Wojciech Szczęsny wznowił treningi. Wkrótce testy medyczne w Barcelonie