Hansi Flick chciał dać odpocząć kilku swoim gwiazdorom, więc Katalończycy wyszli na mecz w Pampelunie bez m.in. Raphinhi i Lamine'a Yamala (obaj weszli na murawę w drugiej połowie).
Brak tej dwójki miał wpływ na postawę Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik grał od początku, ale to nie był jego wieczór - podobnie jak całej Barcelony. Pozbawiony wsparcia kolegów, był niewidoczny i opuścił boisko w 70. minucie.
Osasuna - Barcelona. Dlaczego Robert Lewandowski został zmieniony?
- Jest silny, ale też potrzebuje odpoczynku. Robimy to dla jego dobra - tłumaczył zmianę Flick, który na środku obrony wystawił piłkarzy mających łącznie 36 lat (17-letni Pau Cubarsi i dwa lata starszy Sergi Dominguez). I ze swoimi wyborami przekombinował.
Czytaj więcej
Wojciech Szczęsny dał się przekonać do powrotu do bramki i przyjął ofertę Barcelony. Zagra w jednej drużynie z Robertem Lewandowskim.
Już po pół godzinie gry Katalończycy przegrywali 0:2, bo nie upilnowali Ante Budimira i Bryana Zaragozy. Obaj zostali bohaterami Pampeluny, która po 12 latach pokonała w końcu Barcelonę na własnym stadionie. Pierwszy w sobotę strzelił dwa gole, drugi do bramki dołożył asystę.