Do gali organizowanej przez magazyn „France Football” pozostał jeszcze ponad miesiąc (28 października w paryskim Theatre du Chatelet), ale okładka „Marki” nie pozostawia wątpliwości, że to właśnie Vinicius Junior zdobędzie najważniejszą indywidualną nagrodę w świecie piłki.
„Wszystkie drogi prowadzą do złota” – bije po oczach tytuł na pierwszej stronie. Gazeta pisze, że firma Nike, której jest twarzą, szykuje już dla niego specjalne złote buty, a zaraz po gali otwiera nowy sklep w Madrycie.
Może więc te przecieki to tylko element marketingowej kampanii. Jeśli jednak informacje o przyznaniu nagrody napastnikowi Realu się potwierdzą, wybór będzie budzić wątpliwości, bo choć Vinicius Junior przyczynił się do odzyskania przez Królewskich tytułu w Hiszpanii i wygrania po raz 15. Ligi Mistrzów, to ze swoją reprezentacją nie odniósł ostatnio żadnego sukcesu. Z Copa America Brazylia odpadła już w ćwierćfinale, a Vinicius Junior strzelił tylko dwa gole.
Czytaj więcej
Według “La Gazzetta dello Sport”, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Zbigniew Boni...
„Vinicius Junior już wie, że czeka go chwała"
Wydawało się, że w roku, w którym odbywają się wielkie turnieje, faworytów należy upatrywać w zawodnikach, którzy błyszczeli na reprezentacyjnej scenie. W gronie kandydatów wymieniano m.in. Hiszpana Rodriego, czyli najlepszego gracza Euro 2024, jego nastoletniego rodaka Lamine’a Yamala i jak zwykle Leo Messiego, który z Argentyną został mistrzem Ameryki Południowej.