Arsenal od dwóch lat próbuje zepchnąć Manchester City z tronu i choć jest tego coraz bliżej, zawsze coś staje mu na przeszkodzie. Może do trzech razy sztuka?
Kanonierzy czekają blisko dziesięć lat na zwycięstwo na stadionie Etihad, ale początkowo nic nie zapowiadało, że zła seria może zostać przerwana właśnie w niedzielne popołudnie.
Erling Haaland wyrównał rekord Cristiano Ronaldo
Już po dziewięciu minutach prowadzenie gospodarzom dał bowiem Erling Haaland. Norweg wykorzystał prostopadłe podanie od Savinho i strzelił swojego setnego gola w barwach City. Wystarczyło mu do tego 105 meczów, czym wyrównał rekord Cristiano Ronaldo, który takim samym wyczynem popisał się w Realu Madryt.
Czytaj więcej
Dopiero co ruszyła nowa Liga Mistrzów, a piłkarze już krytykują zmieniony format rozgrywek, który oznacza dla nich jeszcze więcej meczów. Czy dojdzie do buntu?
To był jednak ostatni radosny moment dla gospodarzy. Najpierw z boiska musiał zejść kontuzjowany Rodri, a chwilę później efektownym trafieniem wyrównał Riccardo Calafiori. Włoski obrońca odkupił tym samym winy za błąd przy bramce Haalanda. Pep Guardiola wpadł w furię, skopał swój trenerski fotel. A to nie był koniec kłopotów, bo tuż przed przerwą trafił Gabriel i było już 2:1 dla Arsenalu.