Nasza reprezentacja prawdopodobnie nigdy podczas wielkiego turnieju nie grała w tak wymagającej grupie i wszystko wskazuje na to, że — zgodnie z oczekiwaniami — zakończy rywalizację na ostatnim miejscu. Dwie porażki oznaczają, że szanse na wyższą lokatę pozostały nam tylko pozorne i wymagają realizacji kilku warunków.
Polacy, aby wciąż marzyć o awansie, muszą najpierw liczyć na pomoc rywali. Holendrzy w piątek o 21.00 muszą pokonać Francuzów, bo każdy inny wynik sprawi, że zajmiemy ostatnie miejsce w grupie. Sukces Pomarańczowych oznaczałby, że zachowamy szanse na awans. Musielibyśmy jednak we wtorek o 18.00 pokonać w Dortmundzie wicemistrzów świata, strzelając co najmniej dwa gole. To dałoby nam trzecią lokatę niezależnie od wyniku meczu Austria - Holandia.