Reklama
Rozwiń

Lech - Legia, szczyt komedii w Ekstraklasie. Za kuriozalnymi scenami trudno było nadążyć

Lech Poznań i Legia Warszawa, dwa kluby z teoretycznie największym potencjałem w Ekstraklasie, rozgrywają kuriozalny sezon i ich niedzielny mecz był tego świetnym podsumowaniem. Lech strzelił trzy gole, więc Legia wygrała 2:1. Bo dwa gole były do własnej bramki.

Aktualizacja: 12.05.2024 20:05 Publikacja: 12.05.2024 19:40

Lech strzelił trzy gole, więc Legia wygrała 2:1. Bo dwa gole były do własnej bramki

Lech strzelił trzy gole, więc Legia wygrała 2:1. Bo dwa gole były do własnej bramki

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Lech i Legia w tym sezonie mają za sobą wiele zakrętów, w tym m.in. zmianę trenerów. Na dodatek, w tygodniu poprzedzającym tzw. hit Ekstraklasy, wypłynęły informacje o tym, że Legia żegna się ze swoim liderem (Josue) oraz na temat wyboru trenera na kolejny sezon przez Lecha (ma nim być Duńczyk Niels Frederiksen). Fakt, że przy takiej dyspozycji, oba zespoły wciąż walczą o awans do europejskich pucharów (a w przypadku Lecha były to nawet matematyczne szanse na mistrzostwo Polski), świadczy o wyjątkowej słabości czołówki Ekstraklasy w tym sezonie.   

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Piłka nożna
Cezary Kulesza nadal prezesem PZPN. Mądry król i źli dworzanie
Piłka nożna
Cezary Kulesza będzie dalej rządził polską piłką, ale traci zaufanych ludzi. Selekcjoner do połowy lipca
Piłka nożna
Cezary Kulesza pozostanie prezesem PZPN. Delegaci wybrali jedynego kandydata
Piłka nożna
Prywatny odrzutowiec i kilkunastoosobowa służba. Jak Cristiano Ronaldo stał się multimiliarderem
Piłka nożna
Futsalowy węzeł gordyjski. UEFA rozcina go Słowenią