Dziewięć kolejek przed końcem rywalizacji tabeli jest wyrównana, a między liderem, czyli Jagiellonią Białystok, a szóstą Pogonią Szczecin jest tylko siedem punktów różnicy. Rywalizacja o tytuł oraz lokaty gwarantujące występ w europejskich pucharach zapowiada się naprawdę interesująco.
Finisz będzie długi, choć wszystko powinno potoczyć się płynnie. Nie będzie już przerwy na mecze reprezentacji, a finałową kolejkę zaplanowano na ostatni weekend maja. Jagiellonia Białystok (48 pkt) wyprzedza Śląsk Wrocław (46), Raków Częstochowa, Lecha Poznań (po 44), Legię Warszawa oraz Pogoń Szczecin (po 41). Wszystkie wciąż są w grze o mistrzostwo.
Czytaj więcej
- Grupa z Holandią, Austrią i Francją może być odskocznią, ale presja będzie. Żyjemy przecież w Polsce - mówi selekcjoner Michał Probierz
PKO BP Ekstraklasa na ostatniej prostej. Kto zdobędzie mistrzostwo Polski?
Zdzisław Podedworny, czyli były szkoleniowiec klubów ekstraklasy i asystent Wojciecha Łazarka w reprezentacji Polski, stawia na Lecha. - Wprawdzie po drodze przytrafiały mu się wpadki, ale to właśnie zespół z Poznania wygląda mi na najbardziej poukładaną spośród wszystkich drużyn - mówi.
Niespodzianka to jego zdaniem obecność w czołówce Jagiellonii oraz Śląska. - Poprzedni sezon w ogóle nie wskazywał na to, że takie drużyny będą na górze tabeli wczesną wiosną. Na pewno ani białostoczanie, ani też wrocławianie nie rokowali, ale szacunek dla tych drużyn, z trenerami Jackiem Magiera i Adrianem Siemieńcem na czele – podkreśla w rozmowie z „Rz”.