Znamy już połowę z ośmiu drużyn, które zagrają w ćwierćfinale. W ubiegłym tygodniu awans zagwarantowali sobie wszyscy wielcy: Bayern Monachium, Paris Saint-Germain, Real Madryt i broniący trofeum Manchester City.
Do tego grona we wtorek wieczorem chciałyby dołączyć bardzo Barcelona, Napoli i Arsenal.
Napoli już dawno odpadło z wyścigu o scudetto, Barcelona w teorii ma jeszcze szansę na obronę tytułu w Hiszpanii, ale w praktyce odrobić osiem punktów straty do Realu Madryt będzie ciężko. Dla jednych i drugich Liga Mistrzów to więc ostatnia okazja, by włączyć się do walki o trofea.
Barcelona – Napoli. Magiczny wieczór ostatniej szansy
– To jak dotąd najważniejszy mecz w sezonie. Jesteśmy zmotywowani i podekscytowani, ponieważ minęły cztery lata, odkąd dotarliśmy do ćwierćfinału. Musimy rywalizować z wielkim przeciwnikiem, który w zeszłym roku był mistrzem Włoch, ale mam nadzieję, że będzie to magiczny wieczór dla naszych kibiców – mówi trener Barcelony Xavi i dodaje: – Spodziewam się odważnego Napoli, które będzie stosowało wysoki pressing i pragnęło mieć piłkę tak jak my. Nasi rywale zrobili postępy po przyjściu nowego trenera.
W Neapolu był remis 1:1, więc sprawa awansu jest otwarta. Na trafienie Roberta Lewandowskiego odpowiedział Victor Osimhen.