Holender na ratunek piłce

Wybory szefa UEFA odbędą się prawdopodobnie 3 maja. Duże szanse, by zastąpić Michela Platiniego, ma 68-letni Michael van Praag.

Publikacja: 19.01.2016 18:49

Michael van Praag

Michael van Praag

Foto: ROL

Na 25 lutego Europejska Federacja Piłkarska zwołała do Zurychu nadzwyczajny kongres, by już w maju mogły zostać przeprowadzone wybory szefa tej organizacji, oczywiście jeśli kara zawieszenia dotychczasowego prezesa UEFA Michela Platiniego nie zostanie cofnięta przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu, co jest mało prawdopodobne.

Francuz wraz z szefem FIFA Josephem Blatterem został w ubiegłym roku zawieszony na osiem lat przez Komisję Etyki światowej federacji z powodu przyjęcia dwóch milionów franków szwajcarskich, podobno za wykonaną przed laty pracę, choć wszystko wskazuje, że była to łapówka.

Dziennik „L'Equipe" dzieli już skórę na niedźwiedziu. Zdaniem francuskiej gazety UEFA szykuje się do ery po Platinim. Za faworyta w wyborach „L'Equipe" uważa Michaela van Praaga.

Holender od pojawienia się pierwszych sygnałów o korupcji w FIFA był zwolennikiem publikacji raportu Michela Garcii w szczegółach informującego o nadużyciach w światowej federacji. Namawiał także Blattera do ustąpienia ze stanowiska.

Van Praag był jednym z kandydatów w ubiegłorocznych wyborach na szefa FIFA, ale zrezygnował, udzielając poparcia księciu Jordanii Alemu. Po grudniowej decyzji Komisji Etyki dyskwalifikującej Platiniego i Blattera Holender wypowiadał się stanowczo na temat czynów obu prezesów. – To, co zrobili, jest naprawdę skandaliczne, szczególnie jeśli dotyczy szefów takich organizacji. Wizerunek FIFA i UEFA sięgnął dna. Ale decyzja Komisji Etyki jest dowodem na to, że FIFA chce się oczyścić. Trzeba nad tym pracować – powiedział van Praag. 68-letni prezes holenderskiej federacji teraz mocniej angażuje się w pracę na rzecz UEFA.

Van Praag wywodzi się z rodziny sportowych działaczy. Jego ojciec Joseph stworzył wielki Ajax Amsterdam, ten z lat 60. i 70, z Rinusem Michelsem jako trenerem i Johanem Cruyffem jako boiskowym wodzirejem. Syn też był szefem Ajaksu, za jego czasów klub ten wygrał Puchar UEFA (1992) i Ligę Mistrzów (1995). W 2008 roku został szefem holenderskiej federacji piłkarskiej i wkrótce trafił do Komitetu Wykonawczego UEFA.

Rywalem van Praaga w wyborach może być Fernando Gomes. Były zawodnik FC Porto i Sportingu Lizbona od czterech lat pełni funkcję szefa portugalskiej federacji. O dziewięć lat młodszy od Holendra Portugalczyk pozostaje z nim w dobrych kontaktach i podobno woli przeczekać kadencję następcy Platiniego i ruszyć do boju o stanowisko prezesa za cztery lata.

Nikt w Europie nie pisze o kandydaturze Zbigniewa Bońka. Dla prezesa PZPN jedyną na razie rekomendacją na to stanowisko jest przyjaźń z Platinim. A dziś taką rekomendację można potraktować jako niedźwiedzią przysługę.

Zobacz także:

Hazardowa chmura nad tenisem

Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum