Roque pożegnał się w miniony weekend z kibicami Athletico Paranaense, następnie po raz ostatni spotkał się z kolegami z zespołu i pracownikami klubu. Do Katalonii ma przylecieć pod koniec grudnia. Zadebiutować w nowych barwach mógłby już 4 stycznia, gdy Barca zmierzy się w lidze z Las Palmas.
Kwota transferu może wynieść nawet 60 mln euro. Katalończycy są gotowi zapłacić takie pieniądze, mimo że nadal zmagają się z kłopotami finansowymi, a ich księgowi muszą sie natrudzić, by nie złamać przepisów.
Vitor Roque. Jak gra przyszła gwiazda Barcelony i rywal Lewandowskiego
Młody Brazylijczyk ma za sobą bardzo udany rok. W 45 meczach Athletico zdobył 21 bramek. W lutym poprowadził reprezentację Brazylii do lat 20 do mistrzostwa Ameryki Południowej i został królem strzelców turnieju (do spółki z kolegą z zespołu Andreyem Santosem). W marcu zagrał pierwszy raz w dorosłej kadrze Canarinhos, stając się w wieku 18 lat i 25 dni najmłodszym debiutantem od czasu Ronaldo (1994 r.).
Czytaj więcej
Katalończycy pokonali w hicie ligi hiszpańskiej Atletico Madryt 1:0. Robert Lewandowski mógł zdobyć hat tricka, ale jedynego gola strzelił Joao Felix. Za tydzień Barca podejmie na Montjuic rewelacyjną Gironę.
Roque może grać zarówno w środku ataku, jak i na skrzydle. Jego największym atutem, prócz instynktu strzeleckiego i wszechstronności, jest pewność siebie. - On ma swój własny styl. Naprawdę nie powinno się go porównywać z Ronaldo czy Romario. Jest od nich inny - powiedział “Mundo Deportivo” prezes Barcelony Joan Laporta. Ale przyznał, że gdyby miał już wybrać, do kogo Roque jest podobny na boisku, byłby to Ronaldo.