Barcelona w dwóch pierwszych kolejkach nie zachwyciła (0:0 z Getafe, 2:0 z Cadiz), a słaba postawa Lewandowskiego sprawiła, że niektórzy zaczęli wątpić, czy zasługuje on na miejsce w wyjściowej jedenastce mistrzów Hiszpanii.
- Czy się o niego martwię? Nie, jestem spokojny. Pomaga nam w innych aspektach, pewnego dnia znowu trafi do siatki. Potrzebuje bramek, jak to napastnicy, ale i tak wygląda na szczęśliwego - przekonywał trener Barcy Xavi.
Jak zagrał Lewandowski w meczu z Villarrealem
Ten moment nadszedł w niedzielę. Lewandowski trafił w 71. minucie i ustalił wynik. Jeśli w poprzednich meczach cierpiał, to tym razem los się do niego szeroko uśmiechnął - po strzale Lamine Yamala i interwencji bramkarza piłka odbiła się od słupka, spadła pod nogi Polaka i pozostało mu jedynie przymierzyć do pustej bramki.
Czytaj więcej
Równouprawnienie za progiem. Nawet najbliżsi współpracownicy odsuwają się od przewodniczącego Kró...
To był szalony mecz. Barcelona już po kwadransie prowadziła 2:0 po golach Gaviego i Frenkiego de Jonga, ale zamiast pójść za ciosem, pozwoliła rywalom odpowiedzieć trzema trafieniami. Sygnał do kontrataku dał dopiero wprowadzony w drugiej połowie Ferran Torres, a trzy punkty wydarł gospodarzom Lewandowski.