Barcelona na starcie ligowych rozgrywek testuje cierpliwość kibiców.
Barcelona grała u siebie, ale nie na swoim stadionie
Po bezbramkowym remisie w wyjazdowym spotkaniu z Getafe przyszedł nie mniej męczący mecz z Cadizem - przed własną publicznością, ale nie na swoim stadionie.
Czytaj więcej
Katalończycy obronę tytułu zaczęli od bezbramkowego remisu w wyjazdowym meczu z Getafe. To było spotkanie pełne kontrowersji.
Camp Nou jest w remoncie, więc Katalończycy korzystają z olimpijskiej areny na wzgórzu Montjuic. Ich pierwszy występ raczej nie usatysfakcjonował kibiców, choć rzutem na taśmę zdołali wywalczyć trzy punkty.
FC Barcelona - Cadiz 2:0: Jak zagrał Robert Lewandowski
Na pierwszego gola kazali czekać do 82. minuty, strzelił go Pedri po dwójkowej akcji z Ilkayem Guendoganem. Drugi padł już w doliczonym czasie, a asystę przy nim zaliczył Robert Lewandowski. Marc-Andre ter Stegen wybił piłkę, polski napastnik zgrał ją głową do Ferrana Torresa, a ten wyszedł na czystą pozycję, popędził na bramkę i ustalił wynik.