To był udany tydzień dla polskiej piłki klubowej. Po środowym awansie Rakowa w eliminacjach Ligi Mistrzów dzień później w Lidze Konferencji z zadania wywiązały się Pogoń, Lech i Legia.
Drużyna ze Szczecina po raz drugi pokonała Linfield, a kibice znów oglądali wymianę ciosów. W dwumeczu padło aż 12 bramek. Kolejnym rywalem Pogoni będzie KAA Gent, czyli ekipa, która dwa lata temu w decydującej rundzie wyeliminowała Raków, a przed rokiem dotarła do ćwierćfinału rozgrywek i przegrała z późniejszym triumfatorem - West Hamem.
Czytaj więcej
Mistrz Polski obronił zaliczkę z Częstochowy, zremisował w Baku z Karabachem Agdam 1:1 i jest już pewny co najmniej fazy grupowej Ligi Konferencji. Wciąż walczy jednak o Champions League. Za tydzień zmierzy się z Arisem Limassol.
Teraz zespół z Belgii potwierdził moc, rozbijając słowacką Żylinę. Pierwsze spotkanie z Pogonią rozegra przed własną publicznością i będzie faworytem.
Kolejnym przeciwnikiem Lecha, który odniósł dwa zwycięstwa nad Żalgirisem Kowno, będzie Spartak Trnawa, w którym występuje wielu byłych zawodników klubów Ekstraklasy, m.in. Roman Prochazka. Jest też trener Michal Gasparik, który grał w Górniku Zabrze.