Wszystko dlatego, że niewiele się w klubach zmieniło. Widoczną poprawę mogą dać tylko wybitni zawodnicy, a tych nie ma. Żaden klub nie dokonał transferu gracza, o którym można by powiedzieć, że jest znany szerzej niż w Polsce lub kraju, z którego pochodzi. Na tym tle Lukas Podolski wciąż jest człowiekiem z innego świata.
Nie zdarzyło się dotychczas by zawodnik, który przyjechał do pracy w Polsce, wypracował sobie taką pozycję, aby stać się obiektem walki znanych zagranicznych klubów. Jeśli nawet wyjechał, to poprawa warunków bytowych rzadko szła w parze z podniesieniem poziomu sportowego.
Niezła przyszłość piłki
Ekstraklasa nie promuje zawodników już ukształtowanych, ale jest dobrym miejscem do nauki dla młodych Polaków.
Szczęśliwie wciąż pojawia się wielu zdolnych juniorów, z którymi wiąże się nadzieje, choć w wielu przypadkach przepadają, bo za bardzo uwierzyli w swój talent lub zaufali agentom rzucającym ich dla swojego zysku na zagraniczną głęboką wodę.
Czytaj więcej
W Częstochowie emocje jak na grzybach, dwie najlepsze polskie drużyny zaprezentowały wakacyjną fo...