Eliminacje Ligi Mistrzów. Raków poleciał do Estonii przypieczętować awans

Drużyna z Częstochowy po zwycięstwie nad Florą Tallin w pierwszym spotkaniu będzie bronić we wtorek jednobramkowej zaliczki.

Publikacja: 18.07.2023 08:00

Eliminacje Ligi Mistrzów. Raków poleciał do Estonii przypieczętować awans

Foto: PAP/Waldemar Deska

Żaden z dwóch meczów mistrzów Polski w tym sezonie nie był porywającym widowiskiem i raczej nie należy się spodziewać, by w Estonii było inaczej. Liczy się cel, czyli pokonanie pierwszej z czterech przeszkód na drodze do fazy grupowej jednego z europejskich pucharów.

Wakacje to nie jest dobry czas na grę w piłkę. Tym bardziej w takich upałach, jakie panują ostatnio w Europie. Sobotni mecz o Superpuchar Polski był tego najlepszym potwierdzeniem. Na boisku w Częstochowie działo się niewiele, gra piłkarzy męczyła kibiców nie mniej niż temperatura, ulgę i emocje przyniosły dopiero rzuty karne. Raków przegrał jednak z Legią i stracił szansę na trzecie takie trofeum z rzędu. 

Czytaj więcej

Superpuchar Polski dla Legii, czekała na to 15 lat

Raków nie stracił jeszcze gola w tym sezonie

W Tallinie ma być chłodniej, więc może i tempo spotkania będzie bardziej znośne. Raków wypracował sobie przed rewanżem małą przewagę dzięki bramce Władysława Koczerhina. Mógł jednak wygrać wyżej.

- Zdajemy sobie sprawę, że 90 minut w Estonii będzie inne. Możliwe, że rywal będzie grał wyżej, ale przygotujemy się do tego odpowiednio i jestem przekonany, że zawodnicy oraz sztab zrobią wszystko, by awansować - podkreślał trener Dawid Szwarga.

Raków potrzebuje co najmniej remisu, by zameldować się w drugiej rundzie. Dobra informacja jest taka, że w tym sezonie nie stracił jeszcze gola.

Trener Szwarga przyznaje, że zespół potrzebuje wzmocnień, by skutecznie walczyć w pucharach, i zapowiada kolejne letnie transfery. - Tak jak mówiliśmy od dawna, są jeszcze dwie pozycje, które chcemy wzmocnić, i mam nadzieję, że wydarzy się to do końca okienka - mówi.

Transmisja meczu Flora - Raków we wtorek o 19.00 w TVP Sport

Żaden z dwóch meczów mistrzów Polski w tym sezonie nie był porywającym widowiskiem i raczej nie należy się spodziewać, by w Estonii było inaczej. Liczy się cel, czyli pokonanie pierwszej z czterech przeszkód na drodze do fazy grupowej jednego z europejskich pucharów.

Wakacje to nie jest dobry czas na grę w piłkę. Tym bardziej w takich upałach, jakie panują ostatnio w Europie. Sobotni mecz o Superpuchar Polski był tego najlepszym potwierdzeniem. Na boisku w Częstochowie działo się niewiele, gra piłkarzy męczyła kibiców nie mniej niż temperatura, ulgę i emocje przyniosły dopiero rzuty karne. Raków przegrał jednak z Legią i stracił szansę na trzecie takie trofeum z rzędu. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Eliminacje Ligi Mistrzów. Raków bliżej awansu do drugiej rundy
Piłka nożna
Superpuchar Polski dla Legii, czekała na to 15 lat
Piłka nożna
Częstochowa czeka na Ligę Mistrzów
Piłka nożna
Wywiesił na stadionie baner "Strefa wolna od LGBT". Polonia Warszawa nałożyła zakaz klubowy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Piłka nożna
Trzy gole Jesusa Imaza. Jagiellonia wygrywa 4:0