29 czerwca skończy dopiero 20 lat. Najlepszy prezent na urodziny sprawił sobie sam, podpisując kontrakt z Realem Madryt.
Od kilku miesięcy ustawiała się po niego kolejka chętnych, ale to Królewscy wygrali ten wyścig, płacąc Borussii Dortmund 103 mln euro (ta kwota może jeszcze wzrosnąć po spełnieniu warunków zapisanych w sześcioletniej umowie). Drożej kupili tylko Edena Hazarda (115 mln), który właśnie z Madrytem się pożegnał.
Czytaj więcej
Z Manchesterem City zdobył w minionym sezonie potrójną koronę, był jednym z liderów drużyny Pepa Guardioli, która wygrała Ligę Mistrzów. Pomocnik reprezentacji Niemiec postanowił jednak poszukać nowych wyzwań w Barcelonie.
Pensję Bellingham też dostanie pokaźną. Ma zarabiać 10–12 mln euro rocznie, co uczyni go jednym z najlepiej opłacanych zawodników hiszpańskiego klubu.
– To najstarszy 19-latek, jakiego kiedykolwiek widziałem – przekonuje trener Edin Terzić, który pracował z nim w Dortmundzie od 2020 roku. Chwalą go także słynni szkoleniowcy. Jürgen Klopp uważa, że gra tak dojrzale, iż ktoś nieświadomy jego wieku mógłby pomyśleć, że ma 28–29 lat. A Pep Guardiola po ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów w 2021 roku przeciw Borussii zażartował, że Bellingham może ukrywa swój prawdziwy wiek.