Remis Bayernu na boisku wicelidera to pewnego rodzaju sukces. Ewentualne zwycięstwo nad Bayernem przedłużało szanse Borussii na wygranie ligi.
Bawarczycy jechali do Zagłębia Ruhry w kiepskich nastrojach, po porażce z Mainz. Gdyby przegrali drugi raz z rzędu, wraz ze stratą wymierną odczuliby nieznaną dotychczas presję. W tej sytuacji remis jest dobrym wynikiem i tak też ocenili go zawodnicy Bayernu: Thomas Mueller oraz Philipp Lahm. – Skoro mimo wielu okazji nie udało się strzelić bramki, to trzeba się cieszyć z remisu. Na dziewięć kolejek przed zakończeniem sezonu mamy los we własnych rękach – powiedzieli.
Bramki nie padły, mimo że po boisku biegało trzech czołowych strzelców Bundesligi. Prowadzący na liście Robert Lewandowski zdobył w tym sezonie 23 gole, depczący mu po piętach Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang 22, a Thomas Mueller 17. Niemieccy obserwatorzy zgodnie uznali, że mecz stał na bardzo wysokim poziomie mimo braku goli.
Robert Lewandowski w Bayernie i Łukasz Piszczek w Borussii grali po 90 minut. Lewandowski był przez dawnych kolegów dobrze pilnowany. Czwórka obrońców Borussii: Łukasz Piszczek, Sven Bender, Mats Hummels, Marcel Schmelzer, oceniona została przez niemieckich dziennikarzy tak samo. Wszyscy otrzymali notę „3", czyli dobrze (ideałem jest „1"). Obrona żółto-czarnych straciła od początku roku 2016 tylko trzy bramki w 11 meczach. Bayern ma 63 pkt. Borussia 58 i praktycznie tylko one jeszcze liczą się w walce o tytuł. Trzecia w tabeli Hertha Berlin traci do lidera 21 pkt.
To był dobry weekend dla kilku innych reprezentantów Polski. Swansea z Łukaszem Fabiańskim pokonało 1:0 Norwich, a Bournemouth Artura Boruca wygrało 3:1 wyjazdowy mecz z Newcastle. Maciej Rybus zdobył bramkę z karnego dla Tereka Grozny w spotkaniu z Lokomotiwem Moskwa 2:1. Miał też znaczący udział przy drugiej: po jego strzale bramkarz Lokomotiwu wrzucił sobie piłkę do siatki. W 43. min wyjazdowego spotkania z Willem II Arkadiusz Milik dał prowadzenie Ajaksowi. Ostatecznie goście z Amsterdamu zwyciężyli 4:0. Kamil Grosicki zdobył bramkę dla Stade Rennais w wygranym 4:1 meczu z FC Nantes. Torino Kamila Glika zremisowało u siebie 1:1 z Lazio.