Reklama

Jakub Jankto. Odważny Czech

Jakub Jankto przyznał, że jest homoseksualistą. Wcześniej na takie wyznanie nie zdobył się żaden aktywny piłkarz o międzynarodowej renomie.

Publikacja: 15.02.2023 03:00

Jakub Jankto ma 27 lat, gra w Sparcie Praga. W reprezentacji Czech wystąpił 45 razy, zdobył 4 gole

Jakub Jankto ma 27 lat, gra w Sparcie Praga. W reprezentacji Czech wystąpił 45 razy, zdobył 4 gole

Foto: Michal Cizek/AFP

Pierwszy był Brytyjczyk Justin Fashanu. Piłkarz opowiedział o homoseksualizmie na łamach „The Sun” w 1990 roku. Mówił, że chce wreszcie wyrzucić z siebie przeszłość, być szczerym wobec świata.

Wyprzedził czas. Brat się od niego odciął, kibice lżyli, a trener Brian Clough wściekał na wizyty w „barach dla ciot” i robił wszystko, żeby wyrzucić go z klubu. Fashanu kilka lat później zakończył karierę. Zmarł w 1998 roku. Był oskarżony o napaść seksualną przez 17-letniego Amerykanina. Powiesił się w opuszczonym garażu. Napisał, że choć jest niewinny, to jako ciemnoskóry gej nie może liczyć na uczciwy proces.

Jeszcze podczas gry w piłkę na podobne wyznania zdobywali się Szwed Anton Hysen (2011), Amerykanin Robbie Rogers (2013) czy Brytyjczyk Liam Davis (2014). Ten drugi, reprezentant USA, informacją o orientacji seksualnej podzielił się ze światem, ogłaszając koniec kariery – bał się presji oraz wykluczenia – ale kilka tygodni później wrócił i kopał piłkę jeszcze przez trzy lata.

Nie chce się ukrywać

Żaden z nich nie miał w futbolu takiej pozycji jak Jankto. 27-latek rozegrał ponad 200 meczów w Serie A, jest 45-krotnym reprezentantem Czech, za kilka tygodni może zmierzyć się w Pradze z Polakami podczas eliminacji Euro 2024.

Czytaj więcej

Czeski piłkarz dokonuje coming outu. "Chcę żyć bez strachu"
Reklama
Reklama

„Jestem Jakub Jankto. Tak, jak każdy mam swoje silne strony i słabości. Mam rodzinę, przyjaciół. Pracę, którą wykonuję najlepiej, jak potrafię – z powagą, profesjonalizmem oraz pasją. Chcę – jak każdy – żyć w wolności, bez lęku, uprzedzeń i przemocy, z miłością. Jestem homoseksualistą i nie chcę się dłużej ukrywać” – oznajmił piłkarz za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Tylko na Twitterze w ciągu pierwszych 24 godzin – Jankto na coming-out zdecydował się dzień przed walentynkami – nagranie obejrzało 3,6 mln osób, spośród których ponad 80 tys. kliknęło serduszko.

Sparta Praga – piłkarz jest tam obecnie wypożyczony z Getafe – wydała oświadczenie podkreślające, że Jankto od dłuższego czasu otwarcie mówił w klubie o swojej orientacji seksualnej. „Żadnych dalszych komentarzy. Żadnych pytań. Masz nasze wsparcie. Żyj swoim życiem, Jakubie. Nic innego się nie liczy” – czytamy. Wsparcie Czechowi przekazały Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPro) oraz hiszpańska LaLiga. Kolejnego dnia Jankto trafił na okładkę „Marki”.

– To bardzo ważny dzień. Każdy z nas jest wolny. Myślę, że w obecnych czasach wszyscy musimy ograniczyć nasze uprzedzenia niezależnie od tego, czy mówimy o homofobii, czy o rasizmie. Każdy człowiek ma prawo być tym, kim chce – mówi gwiazdor Paris-Saint Germain Neymar, choć w brazylijskich wyborach prezydenckich popierał homofoba Jaira Bolsonaro.

Jankto w mediach społecznościowych wsparły czołowe europejskie kluby: Juventus Turyn, FC Barcelona, Atletico Madryt, Sevilla, Ajax Amsterdam, Arsenal Londyn, Tottenham Hotspur, Chelsea Londyn czy Borussia Dortmund. Polskie głosu nie zabrały.

„Jesteśmy z tobą, Jakubie. Futbol jest dla wszystkich” – napisała na Twitterze Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA), choć podczas mundialu w Katarze nie pozwoliła kapitanom drużyn narodowych grać w opaskach „One Love”, które miały być gestem wsparcia dla prześladowanych przez lokalne prawo środowisk LGBTQ+, a ochroniarze konfiskowali kibicom tęczowe kapelusze.

Reklama
Reklama

Nie brakuje dziś głosów, że Jankto zainspiruje innych i wywoła efekt domina, choć homoseksualizm zawsze był w piłkarskiej szatni tematem tabu. Reprezentant Niemiec, wicemistrz Europy i brązowy medalista mistrzostw świata Thomas Hitzlsperger na coming-out w rozmowie z „Die Zeit” zdecydował się dopiero po zakończeniu kariery.

Opowiedział wówczas o toksyczności szatni, gdzie nie brakuje homofobicznych żartów i stereotypowego przekonania o „gejach-mięczakach”. Zwlekał, choć wychował się przecież w kraju liberalnym. Wsparli go politycy, działacze, trenerzy, koledzy z boiska.

Żaden problem?

– To tak, jakby u nas tę odpowiedzialność wzięli Zbigniew Boniek i Jakub Błaszczykowski. Przeszliby do historii, gdyby dali do zrozumienia, że spuścizna Kazimierza Górskiego i Roberta Lewandowskiego nie legnie w gruzach, gdy polski futbol zdejmie maskę zakonu dla heteroseksualnych mężczyzn – mówił kilka lat temu na łamach „Rz” autor powieści „Pressing” o coming-oucie w polskiej piłce Rafał Lipski.

„Ja żyję w środowisku, gdzie ten temat jest totalnie naturalny. Sam mam kolegów, którzy są w podobnej sytuacji jak Jankto. Żaden problem” – napisał na Twitterze Boniek, ale nie wiadomo, czy miał na myśli akurat polską piłkę.

Kobiety dają przykład

Portal Weszło w cyklicznej ankiecie przez wiele sezonów pytał kiedyś ligowców o ewentualną obecność homoseksualisty w szatni. Większość podkreślała, że nie miałaby z tym problemu, ale niektórzy przyznawali: „nie ma szans”, „raczej nie do zaakceptowania” albo „nie przeszedłby, odpada”. Niewykluczone, że dziś dojrzeli już do innych odpowiedzi.

Czytaj więcej

Katarzyna Przepiórka: W Stanach to piłkarki są prawdziwymi idolkami
Reklama
Reklama

Były reprezentant Francji Patrice Evra rok temu opowiedział „Le Parisien”, że w każdej drużynie, dla której grał, było co najmniej dwóch gejów, ale żaden nie chciał o tym powiedzieć publicznie. – W świecie piłki, jeśli się przyznasz, jest po tobie – wyjaśniał, wskazując jednocześnie, że zdarzali się i tacy, którzy opowiadali, że dzielenie szatni z homoseksualistą byłoby sprzeczne z ich religią.

Świat futbolu zmienia się powoli, choć przykład dają kobiety. Nie kryły i nie kryją się ze swoją orientacją seksualną największe gwiazdy, jak Brazylijka Marta Silva czy Amerykanka Megan Rapinoe. Zdarzają się homoseksualne pary występujące w tej samej drużynie.

Męska szatnia wygląda inaczej, a odwaga jest ważna, gdy pamięta się, że mundialowi gospodarzył penalizujący homoseksualizm Katar, a dziś do roli rozgrywającego wielkiej piłki aspiruje Arabia Saudyjska, gdzie – według niektórych interpretacji szariatu – stosunek z osobą tej samej płci grozi biczowaniem, wygnaniem, a nawet śmiercią.

Dziś twarz tamtejszej turystyce daje Leo Messi, a książę koronny Mohammed bin Salman marzy o organizacji mundialu w 2030 roku i nie jest bez szans. Obiecał nawet sfinansować współgospodarzom Grekom oraz Egipcjanom budowę stadionów. Czas pokaże, czy do tego mundialu futbol zmieni się na tyle, że deklaracje, takie jak ta Jakuba Jankto, już w ogóle nie będą potrzebne.

Piłka nożna
Liga Mistrzów. Hit w Madrycie dla Manchesteru City, Erling Haaland zatopił Real
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Piłka nożna
Barcelona znów odwróciła losy meczu w Lidze Mistrzów. Nieoczywisty bohater
Piłka nożna
Tunezja, Holandia, Japonia. Polscy piłkarze znają terminarz mundialu, kibice będą zarywać noce
Piłka nożna
Światowe media po losowaniu grup mundialu: Donald Trump dostał nagrodę od kolegi
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Piłka nożna
Mundial 2026. Rozlosowano grupy mistrzostw świata, znamy potencjalnych rywali Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama