Marek Papszun wraca do domu. Trener Rakowa urodził się w szpitalu na Bródnie miesiąc po zdobyciu przez Polaków trzeciego miejsca na mistrzostwach świata (1974). Spędził w stolicy 40 lat. Teraz przyjechał do Warszawy po kolejny skalp w trenerskiej karierze.
Rok temu Raków wygrał w finale Pucharu Polski z Arką Gdynia 2:1, ale tamto spotkanie – ze względu na pandemię – odbyło się na stadionie w Lublinie, bez udziału kibiców. Teraz piłkarze zagrają na wypełnionym PGE Narodowym.
Wizytę w Warszawie planuje ponad 10 tys. fanów z Częstochowy, a klub promuje wyjazd na mecz hasłem: „Wracamy po swoje”. Poznaniaków może być na trybunach nawet dwukrotnie więcej.
Czytaj więcej
Liverpool po raz trzeci w ostatnich pięciu sezonach może zagrać w finale Ligi Mistrzów. We wtorek broni dwubramkowej zaliczki w wyjazdowym meczu z Villarrealem.
Lech ma szansę na pierwsze trofeum od 2016 roku, kiedy – za kadencji Jana Urbana – zdobył Superpuchar. Później drużynę prowadzili Nenad Bjelica, Ivan Djurdjević, Adam Nawałka oraz Dariusz Żuraw, ale żaden nie uzupełnił już klubowej gabloty.