W Amsterdamie wszyscy dyskutują o tym incydencie. W pewnym momencie spotkania ze Spartą Rotterdam Joel Veltman dostał piłkę, zobaczył, że jego kolega z zespołu Bertrand Traore leży na boisku i zwija się z bólu. Gestem wskazał rywalom na cierpiącego reprezentanta Burkina Faso i pokazał, że potrzebuje on pomocy lekarskiej. Gdy przeciwnicy przerwali grę, Veltman pognał z piłką na bramkę. Na szczęście jego dośrodkowanie było niecelne.
Tuż po meczu piłkarz utrzymywał, że nie zrobił nic aż tak oburzającego. Mówił, że to było całkiem zabawne i było tylko „sztuczką". Media i kibice byli odmiennego zdania. W przeciwieństwie do 25-letniego Holendra uznali jego zachowanie za pogwałcenie zasad fair play i odsądzili go od czci i wiary. Trener Peter Bosz także nie oszczędził swojego piłkarza. – Zawodnik Ajaxu nie ma prawa tak się zachowywać. Nie należy grać w taki sposób – grzmiał szkoleniowiec. – Będę musiał z nim porozmawiać.