Zdecydowanym faworytem byli gospodarze, ale nie było tego widać na boisku. Więcej sytuacji bramkowych stworzyli podopieczni Macieja Bartoszka. Już na początku meczu Radek Dejmek minimalnie spudłował po uderzeniu głową. Chwilę później pierwszy groźny atak przeprowadzili mistrzowie Polski. Indywidualną akcją popisał się Vadis Odjidja-Ofoe. Po jego podaniu dośrodkował Adam Hlousek, jednak Michał Kucharczyk nie doszedł do piłki.
Belg zdecydowanie wyróżniał się na boisku. Co kilka minut popisywał się skutecznymi podaniami lub niekonwencjonalnymi zagraniami. Po jego uderzeniu kierunek lotu piłki, piętą zmienił Miroslav Radovic, ale dobrze ustawiony w bramce gości był Milan Borjan.
W 26. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Serhij Pyłypczuk, a strzelając z linii pola karnego skierował piłkę wysoko nad bramką. Niespełna dwie minuty później groźny strzał z dystansu oddał Jacek Kiełb. Arkadiusz Malarz interweniował na raty, bo najpierw odbił piłkę przed siebie, a potem ofiarnie poza linię boczną. Przed przerwą Kiełb groźnie uderzał też z rzutu wolnego, ale posłał piłkę nad bramką.
Po zmianie stron obraz gry był podobny jak przed przerwą. Częściej w posiadaniu piłki byli podopieczni Jacka Magiery, jednak nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. W 65. minucie niecelnie strzelił Radovic. To była pierwsza podbramkowa sytuacja gospodarzy po zmianie stron.
W drugiej połowie mniej widoczny był Odjidja-Ofoe. W zespole gości wyróżniał się natomiast środkowy pomocnik Jakub Żubrowski. W końcówce spotkania dwukrotnie szanse na strzelenie bramki miał Kiełb, ale dobrymi interwencjami popisał się Malarz.