„Galaktyczny", „atomowy", „gotowy na odebranie Messiemu korony króla światowego futbolu". Lektura prasy francuskiej (i nie tylko) nie pozostawia złudzeń, kto był bohaterem pierwszego wieczoru Champions League po zimowej przerwie.
„Le Parisien" pisze, że Mbappe dał na Camp Nou przedstawienie z innej planety. „L'Equipe" nie ma wątpliwości, że był to jego najlepszy występ w europejskich pucharach. Nie może być inaczej, skoro ostatnim człowiekiem, któremu udało się strzelić Barcelonie trzy gole na wyjeździe, był Andrij Szewczenko (Dynamo Kijów). To zdarzyło się w 1997 roku, ale w fazie grupowej. W rundzie pucharowej nie dokonał tego nikt. „Przez Camp Nou przeszedł huragan i doprowadził Barcę do upadku" – skomentował porażkę Katalończyków (1:4) „Mundo Deportivo".