Dwa dni przed meczem z Finami Legia w końcu uaktywniła się na rynku transferowym. Do sprowadzonego wcześniej reprezentanta Polski, i ulubieńca selekcjonera Adama Nawałki, Krzysztofa Mączyńskiego dołączył Portugalczyk Hildeberto.
Te ruchy mają udobruchać kibiców oburzonych stratą najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu – Vadisa Odjidji-Ofoe. Ale Legia wciąż czeka na kolejne transfery i priorytetem powinno być sprowadzenie napastnika.
Hildeberto – jego pełne imię to Hildeberto Jose Morgado Pereira – został wykupiony z Benfiki Lizbona, chociaż w zeszłym sezonie przebywał na wypożyczeniu w klubie z angielskiego drugiego poziomu – Nottingham Forest. Gdyby ktoś był zniesmaczony, że mistrz Polski przed kolejnym atakiem na Ligę Mistrzów wzmocnień szuka w Championship, warto przypomnieć, że Odjidja-Ofoe przyszedł ze spadkowicza z Premier League Norwich City, a gdy przebywał w angielskim klubie, był na miesiąc wypożyczony do jednej z najsłabszych ekip Championship – Rotherham United.
21-letni Portugalczyk, który w poniedziałek podpisał czteroletni kontrakt z Legią, w poprzednim sezonie wystąpił w 22 meczach Championship, zdobył dwie bramki i miał dwie asysty. Dodatkowo pojawił się na boisku w dwóch meczach Pucharu Ligi i jednym Pucharu Anglii. W Nottingham zazwyczaj występował na prawej obronie, ale był także ustawiany na skrzydle, a nawet jako środkowy ofensywny pomocnik. Wcześniej – w rezerwach Benfiki – zdarzyło mu się odgrywać rolę środkowego napastnika.
Jak widać, to piłkarz bardzo uniwersalny, a w Legii prawdopodobnie ma być przede wszystkim opcją na skrzydło. Wówczas pewnie Jacek Magiera będzie chciał, by funkcję, którą spełniał Vadis – kreatora gry – zaczął brać na siebie przestawiony bliżej środka Guilherme. Być może to będzie jednak tylko chwilowe rozwiązanie, bo ponoć nie umarł jeszcze pomysł sprowadzenia na Łazienkowską wychowanka Legii, ostatnio występującego w Lechii Gdańsk – Rafała Wolskiego.