Aktualizacja: 30.06.2025 23:30 Publikacja: 15.12.2021 22:37
Foto: PAP/Leszek Szymański
Takich pustek przy Łazienkowskiej nie było od dawna. Przez całą pierwszą połowę Żyleta nie prowadziła dopingu, po stadionie od czasu do czasu niósł się szmer niezadowolenia przerywany szyderczym "Ole", gdy gospodarzom udało się wymienić kilka celnych podań. Słychać było także okrzyki "Legia grać, kur… mać" i nawoływania władz klubu do odejścia.
Trybuny ożywiły się dopiero w 26. minucie, gdy Bartosz Slisz zagrał przytomnie w pole karne do Rafaela Lopesa, a ten dał Legii prowadzenie. Portugalczyk to jedyny z trzech piłkarzy, którzy mieli zostać poszkodowani w chuligańskim ataku na klubowy autokar, jaki wyszedł w środę na boisko. Luquinhas i Mahir Emreli nie znaleźli się nawet w kadrze meczowej, podobno chcą rozwiązać kontrakty.
Cezary Kulesza będzie kierował Polskim Związkiem Piłki Nożnej (PZPN) przez kolejne cztery lata, bo nikt nie odwa...
W Polskim Związku Piłki Nożnej odbyły się wybory prezesa. Sprawa była formalnością - jedynym kandydatem był doty...
Cristiano Ronaldo podpisał nowy lukratywny kontrakt z Al-Nassr. Będzie pobierał ponad pół miliona euro dziennie....
Mistrzostwa Europy w futsalu w 2026 roku miały być pierwotnie rozegrane na Litwie i Łotwie. Wszystko zmienił nie...
Połowa z 32 uczestników klubowego mundialu pożegnała się z turniejem. Czas na poważną grę. W sobotę rusza faza p...
Złapany dwa lata temu na dopingu Paul Pogba wraca na boisko. Podpisze dwuletni kontrakt z Monaco, czyli klubem,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas