Niedzielne spotkanie było jednostronne. Lechia pokazała ofensywną piłkę i atakowała gości wysokim pressingiem. Pierwszy gol padł po uderzeniu Macieja Gajosa z rzutu wolnego. Później Jarosław Kubicki podwyższył wynik, dopadając do piłki wybitnej przed pole karne, aż wreszcie Kacper Sezonienko wymusił błąd Maika Nawrockiego i wyłożył piłkę Łukaszowi Zwolińskiemu.
Legia grała słabo. Nie pomogły nawet cztery zmiany, które jeszcze w przerwie przeprowadził trener Czesław Michniewicz. Mistrzowie Polski tej jesieni przegrali w lidze pięć z ośmiu spotkań i są w tabeli tuż nas strefą spadkową, choć mają dwa spotkania zaległe.
Ligowej stawce przewodzi Lech Poznań. Podopieczni Macieja Skorży w meczu lidera z wiceliderem tabeli wygrali ze Śląskiem Wrocław 4:0. Dla gości była to pierwsza ligowa porażka w sezonie. Mecz w Poznaniu oglądało 28 808 widzów. Bohaterem był Jakub Kamiński, który strzelił dwa gole i miał asystę, ale nie ma go wśród powołanych na październikowe mecze eliminacji mundialu.
Czytaj więcej
Mistrzowie Polski pokonali Leicester City 1:0 i po dwóch meczach są liderami swojej grupy.