Park Książąt eksplodował z radości, gdy swoją pierwszą bramkę w Paryżu - po wymianie podań z Kylianem Mbappe - zdobył Leo Messi. To był wybuch szczęścia pomieszany z westchnieniem ulgi, że Argentyńczyk wreszcie doczekał się trafienia, a magiczne ofensywne trio PSG jest w stanie współpracować ze sobą na boisku.Ten mecz miał więcej bohaterów. Idrissę Gueye, defensywnego pomocnika z Senegalu kupionego dwa lata temu za niewielkie jak na możliwości katarskich szejków 30 mln euro, który dał PSG prowadzenie. I Gianluigiego Donnarummę, który nieoczekiwanie zastąpił w bramce Keylora Navasa i w swoim debiucie w Lidze Mistrzów przyłożył ręce do zwycięstwa. Paryżanie zrealizowali plan odwetu na Manchesterze, który wiosną stanął im na drodze do finału, i czekają na przyjazd RB Lipsk.
Czytaj więcej
Arkadiusz Milik już w najbliższy weekend może zagrać we francuskiej Ligue 1. Jego powrotu wypatrują Olympique Marsylia i reprezentacja Polski.
Na salonach nie przestaje zadziwiać kopciuszek z Mołdawii. Dwa tygodnie temu Sheriff Tyraspol wygrał z Szachtarem Donieck, we wtorek pokonał w Madrycie Real. Prowadził już po 25 minutach, kiedy bramkę po kontrataku zdobył Jasur Jakszibojew - reprezentant Uzbekistanu, który nie przebił się do składu Legii i latem został wypożyczony. Miesiąc temu grał w trzecioligowych rezerwach z Mamrami Giżycko i Bronią Radom, teraz cieszył się z gola na Santiago Bernabeu.
Real potrzebował rzutu karnego, by wyrównać (Karim Benzema), Carlo Ancelotti zrobił hurtowo zmiany, Królewscy ruszyli z masowymi atakami, ale to Sheriff w samej końcówce zgarnął komplet punktów po efektownym uderzeniu z dystansu reprezentanta Luksemburga Sebastiena Thilla.
We wtorek wieczorem padł jeden z rekordów Ligi Mistrzów. Poprawił go Sebastien Haller. Pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej napastnik strzelił piątego gola w swoim drugim występie w tych najbardziej prestiżowych rozgrywkach (w pierwszej kolejce cztery trafienia przeciw Sportingowi), Ajax pokonał Besiktas 2:0. Haller, którego West Ham sprzedał bez żalu, ma lepsze wejście do LM niż Marco van Basten, Diego Simeone, Didier Drogba i Erling Haaland.