Ligi zagraniczne. Nareszcie wracają polskie strzelby

Arkadiusz Milik już w najbliższy weekend może zagrać we francuskiej Ligue 1. Jego powrotu wypatrują Olympique Marsylia i reprezentacja Polski.

Publikacja: 23.09.2021 21:00

Rekonwalescencja Arkadiusza Milika dobiega końca

Rekonwalescencja Arkadiusza Milika dobiega końca

Foto: PAP/Panoramic

27-letni napastnik ostatni raz wybiegł na boisko pod koniec maja. Strzelił wtedy gola z rzutu karnego w doliczonym czasie gry, a jego zespół zremisował na wyjeździe z Metz 1:1.

Polak występ okupił urazem kolana. Stracił Euro, wrześniowe mecze eliminacji mistrzostw świata oraz początek sezonu ligowego. Teraz jego rekonwalescencja dobiega końca.

– Spotkał się niedawno z lekarzem, który go operował. Wszystko idzie dobrze i powrót jest naprawdę blisko, ale nadal istnieje ryzyko. Możliwe, że dostanie trochę czasu w najbliższym meczu – zapowiada trener Olympique Jorge Sampaoli.

Czytaj więcej

Ekstraklasa. Legia – Raków: pościg za czołówką

„L'Equipe" pisze, że doświadczony szkoleniowiec „wypatruje powrotu swoich gwiazd", czyli Milika oraz Dimitriego Payeta, który nie zagrał w ostatnim meczu ligowym z powodu urazu uda.

Są potrzebni drużynie, choć Marsylia jest dziś wiceliderem Ligue 1, a kibiców uwodzi nie tylko wynikami, ale i stylem gry.

Cztery gole w tym sezonie strzelił już wypożyczony z Romy Turek Cengiz Under, a trzy Senegalczyk Bamba Dieng, który dopiero w lutym podpisał pierwszy zawodowy kontrakt. Teraz sprawdzi ich Lens (niedziela, 20.45, Canal+ Sport, Eleven Sports 2), w którym coraz lepiej radzi sobie inny reprezentant Polski Przemysław Frankowski.

Czytaj więcej

FIFA znów majstruje przy kalendarzu. Zamach na klejnot

Milik ostatnio na Instagramie nie pokazuje już zdjęć z wakacji, tylko z treningów. To dobre informacje także dla selekcjonera Paulo Sousy, który wprawdzie nie umieścił go jeszcze wśród powołanych na październikowe mecze eliminacji mundialu, ale Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) już w momencie ich ogłoszenia zaznaczył, że lista nie jest zamknięta.

Niebawem w ataku kadry może zapanować tłok. Wrześniowe mecze pokazały, że do grania na reprezentacyjnym poziomie dojrzewa Adam Buksa, Karol Świderski za kadencji Sousy wystąpił w 10 z 11 meczów, a do zdrowia wraca Krzysztof Piątek.

– Obserwujemy go, ale wciąż lekko kuleje. Nie chcemy strzelić sobie gola samobójczego, zbyt wcześnie pozwalając mu na powrót – mówi trener Herthy Berlin Pal Dardai. Czy Piątek będzie gotowy na występ w spotkaniu z RB Lipsk (sobota, 15.30, Viaplay), miała pokazać treningowa gierka.

Robert Lewandowski, który we wtorek odebrał Złotego Buta dla najlepszego strzelca lig europejskich, spróbuje w piątkowym meczu z Greuther Fuerth (20.30, Viaplay) wyrównać kolejny rekord Gerda Muellera i zdobyć bramkę w 16. spotkaniu Bundesligi z rzędu.

Czytaj więcej

UEFA podwaja sumę nagród za kobiece Euro. Piłkarki zarobią 4 proc. tego co piłkarze

Dwa szlagiery ozdobią najbliższy weekend Premier League. Liderująca tabeli Chelsea w meczu na szczycie podejmie broniący tytułu Manchester City (sobota, 13.30, Canal+ Sport 2), a Arsenal po dwóch zwycięstwach z rzędu stawi czoło Tottenhamowi (niedziela, 17.30, Canal+ Sport 2), który w dwóch ostatnich spotkaniach doznał bolesnych porażek 0:3.

Piłka nożna
Krezusi ruszyli na zakupy. Liverpool królem polowania
Piłka nożna
Ronaldinho przyleciał do Polski. W sobotę zagra w Chorzowie
Piłka nożna
Co się dzieje z Kylianem Mbappe? Gwiazdor Realu wyszedł ze szpitala, ale nie wiadomo, kiedy zagra
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. Trybuny na razie świecą pustkami
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Piłka nożna
Polskie kluby znają rywali w europejskich pucharach. Z kim zagrają Lech, Legia, Jagiellonia i Raków?