Tekst powstał we współpracy z Grupą Lotos
Na początku 2015 roku reprezentacja Polski była sklasyfikowana na 35. miejscu w rankingu FIFA. Była wtedy w fazie wzrostowej, kilka miesięcy wcześniej dokonała historycznego wyczynu, pokonując na Stadionie Narodowym Niemcy, ale nikt nie był w stanie przewidzieć, jak dalej potoczą się losy drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę. Doświadczenia z przeszłości, nieudane Euro 2012 i eliminacje do mistrzostw świata w 2010 i 2014 roku, zalecały ostrożność i nie pozwalały jeszcze na hurraoptymistyczne prognozy.
Mimo to właśnie wtedy Grupa LOTOS postanowiła nawiązać współpracę z PZPN, dostrzegając ogromny i niewykorzystany potencjał reklamowy i społeczny, jaki niesie ze sobą w Polsce piłka nożna. Umowę zawarto do 31 stycznia 2018 roku. Grupa LOTOS uzyskała wyjątkowe prawo do posługiwania się tytułem Głównego Sponsora Reprezentacji Polski w Piłce Nożnej. To nie tylko prawo, ale także prestiż, renoma, zaszczyt.
Grupa LOTOS jest niezwykle dumna z faktu, że polska reprezentacyjna piłka nożna także dzięki wydatnej pomocy głównego sponsora od trzech lat nieustannie idzie naprzód. Przez ten czas kadra biało-czerwonych stała się drużyną, z której każdy Polak jest dumny. Zespół Adama Nawałki wywalczył awans do mistrzostw Europy we Francji w 2016 roku. Podczas turnieju dotarł do ćwierćfinału, przegrywając w rzutach karnych z późniejszymi mistrzami – Portugalią.
Polacy w pięknym stylu przeszli przez eliminacje do mistrzostw świata w Rosji, zajmując pierwsze miejsce w grupie. W sierpniu ubiegłego roku sklasyfikowani zostali na piątym miejscu w rankingu FIFA. Dziś są nadal na wysokiej ósmej pozycji. Polska reprezentacja stała się – i nie ma w tym słowa przesady – jedną z najsilniejszych drużyn narodowych na świecie.