"Szkoła falenicka": Falenica, moja miłość

O tym, że ta książka powstanie, byliśmy w „Rzeczpospolitej" przekonani.

Aktualizacja: 10.10.2018 00:00 Publikacja: 09.10.2018 23:41

„Szkoła falenicka” Wydawnictwo Literackie, Kraków 2018

„Szkoła falenicka” Wydawnictwo Literackie, Kraków 2018

Foto: Rzeczpospolita

Od dawna, gdy planowaliśmy świąteczne wydania, prosiliśmy Stefana Szczepłka, by napisał „Falenicę". On rozumiał, o co nam chodzi: miało być o sporcie inaczej – osobiście, ciepło, z humorem i dystansem. Trochę marudził („A kogo to obchodzi, dajcie coś ciekawego"), trochę kokietował, ale w końcu powstawały małe cudeńka, które z czasem urosły i teraz dostajemy duże cudo. To nie jest książka o piłce nożnej, tylko o dzieciństwie w podwarszawskim mieście, o kochającej się rodzinie i tylko trochę o miłości do futbolu zrodzonej w Falenicy.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Piłka nożna
"Faraon Manchesteru”. Czy Omar Marmoush uratuje City?
Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego