W każdym z czterech ostatnich meczów ligowych piłkarze Borussii Dortmund strzelali minimum cztery gole. Tyle samo wbili słynącemu ze wspaniałej defensywy Atletico Madryt w środowym meczu Ligi Mistrzów. Słoweński bramkarz Jan Oblak, przez wielu uważany za jednego z najlepszych na świecie, po raz pierwszy od kiedy trafił do klubu z Madrytu, musiał aż cztery razy wyciągać piłkę z siatki.
Piłkarze Borussii grają w tej chwili najbardziej efektowną piłkę w Europie. Gdyby nie fakt, że w poprzedniej kolejce Champions League pokonali Monaco „zaledwie” 3:0, meczów z minimum czterema strzelonymi golami mieliby już sześć z rzędu.