Rewanż z Barceloną (eliminacje Ligi Mistrzów) miał być rozegrany 27 sierpnia, ale obydwu klubom zależało na zmianie terminu i spotkanie odbędzie się dzień wcześniej.
Żeby tak się stało, Wisła musiała prosić Ekstraklasę SA o przeniesienie meczu z Bełchatowem na piątek. Wisła zabiegała o przyspieszenie gry, ponieważ myśli już o derbach Krakowa (niedziela, 31 sierpnia). Poza tym jeśli mecz z Barceloną odbędzie się we wtorek, to pokaże go hiszpańska telewizja na cały kraj, dzięki czemu do kasy Wisły wpłynie ok. 200 tys. euro.
Przystępując do meczu z Bełchatowem, mistrzowie Polski będą zapewne myśleli o tym wszystkim. A mecz jest szczególny. Na ławkach trenerskich będą siedzieli mistrz i uczeń. Maciej Skorża dorastał jako trener u boku Pawła Janasa w Amice i reprezentacji. Syn Pawła Janasa – Rafał, również asystent ojca na mundialu, jest teraz drugim trenerem Wisły. Sami swoi, obiad w rodzinie, tyle że punkty potrzebne są i jednym, i drugim.
Paweł Janas wrócił na nagłówki gazet po zwycięstwie nad Lechem w Poznaniu, ale po równie zaskakującym remisie z Piastem w Bełchatowie wszystko wróciło do normy. W naszej lidze wiele może się zdarzyć, ponieważ różnica poziomów między pierwszą a ostatnią drużyną jest nieduża.
Legia i Lech przed rewanżami w Pucharze UEFA są w zupełnie odmiennych sytuacjach. Legia mimo porażki z FK Moskwa ma jeszcze szanse na awans. Niedzielny mecz z Jagiellonią jest kolejną okazją dla trenera Jana Urbana do prób, jakich już miał w tym sezonie sporo. Na razie Legia gra zdecydowanie poniżej możliwości, ale z Jagiellonią powinna sobie poradzić. Lech, poza pierwszym meczem z Bełchatowem, nie miał żadnej wpadki, a rozbicie Grasshoppers 6:0 wywarło spore wrażenie. Pojedynek z Górnikiem również powinien być jednym z najciekawszych w tej kolejce.