Polonia nie przegrała żadnego z pięciu wyjazdowych meczów i również w piątkowym spotkaniu w Gdyni będzie faworytem.
Pozycja trenera Arki Czesława Michniewicza nie jest już tak mocna jak jeszcze dwa miesiące temu, gdy jego drużyna zaskakująco dobrze radziła sobie z kolejnymi przeciwnikami i była w czołówce tabeli. Michniewicz za ostatnie porażki obwinił zawodników, siedmiu z nich odsyłając do rezerw. Kilka dni temu tłumaczył się ze swoich decyzji i słabych wyników przed zarządem, ale podobno o posadę może być na razie spokojny.
Na potknięcie lidera czeka Legia, która w niedzielę podejmie Lechię Gdańsk, oraz Wisła. Do Krakowa przyjeżdża Ruch, który potrafi wygrać z Lechem, by później zaledwie zremisować z Piastem.
Zespół Macieja Skorży nie powinien raczej mieć problemów. Tym bardziej że jego rywale, gdy tylko opuszczają Chorzów, zapominają, jak grać w piłkę. Na wyjeździe nie zdobyli jeszcze nawet bramki.
Lech stracił moc z początku sezonu, pozostaje bez zwycięstwa od trzech spotkań, a zniecierpliwieni kibice już śpiewają, że ich ukochany klub, który miał walczyć o tytuł, będzie co najwyżej mistrzem Wielkopolski. Mecz z Odrą to ostatni sprawdzian piłkarzy z Poznania przed inauguracyjnym pojedynkiem Pucharu UEFA z Nancy (6 listopada).