Julian Nagelsmann w windzie do wielkiej kasy

Od przyszłego sezonu trenerem Roberta Lewandowskiego będzie Julian Nagelsmann. Bayern Monachium ma zapłacić za niego nawet 25 mln euro.

Aktualizacja: 27.04.2021 22:19 Publikacja: 27.04.2021 19:14

Julian Nagelsmann ma 33 lata, jest tylko o rok starszy od Roberta Lewandowskiego

Julian Nagelsmann ma 33 lata, jest tylko o rok starszy od Roberta Lewandowskiego

Foto: AFP, Odd Andersen

Obecny trener RB Lipsk został najdroższym szkoleniowcem w dziejach futbolu. Nikt nie wydał takich pieniędzy na wykupienie kontraktu trenera. Dotychczasowym rekordzistą był Andre Villas-Boas, za którego Chelsea Londyn zapłaciła dziesięć lat temu FC Porto 15 mln euro. To był transferowy niewypał, bo Portugalczyk spędził w klubie ze Stamford Bridge tylko niecały rok.

Nagelsmann podpisał z Bawarczykami pięcioletni kontrakt, jego zatrudnienie to dowód niemieckiego porządku. Ścieżki trenerskich awansów u naszych zachodnich sąsiadów są klarowne niczym w korporacji.

Reprezentację Niemiec po Euro 2020 opuści Joachim Loew. Faworytem do jego zastąpienia jest obecny szkoleniowiec Bayernu Hansi Flick, który w Monachium zdobył wszystkie trofea. Nowym trenerem mistrzów kraju będzie wicemistrz, czyli Nagelsmann. Jego w Lipsku zmienić ma zaś Jesse Marsch, dotychczas zatrudniony w innym franczyzowym klubie Red Bulla, tym z Salzburga.

Nagelsmann ma 33 lata, ale wcale nie jest żółtodziobem. Nazwisko budował w TSG 1899 Hoffenheim, który doprowadził do czwartego miejsca w Bundeslidze. Dwa sezony w Lipsku były jeszcze okazalsze, bo przyniosły trzecie i – już niemal pewne w tym sezonie – drugie miejsce w kraju oraz półfinał Ligi Mistrzów, w którym jego drużynę zatrzymało dopiero Paris Saint-Germain.

Przyszły trener Bayernu płynie na nowej fali. Wzniecił ją Juergen Klopp, który pracując w FSV Mainz oraz dając telewizyjne popisy przy okazji mistrzostw świata 2006, przekonał Niemców, że wybitny trener nie musi mieć wielkiego doświadczenia z boiska. Nagelsmann poważnym piłkarzem nie był nigdy – marzenia o karierze zabrała mu kontuzja kolana – ale za to już jako 23-latek trenował w Hoffenheim młodzież. Minęło pięć sezonów i wkroczył do szatni seniorów.

Żaden klub Bundesligi nigdy nie miał młodszego trenera. Zdobył szacunek, okazał się taktycznym innowatorem. Jego zespół dzięki ofensywnej grze opartej na wysokim pressingu wygrzebał się z dna tabeli, a rok później awansował do europejskich pucharów. RB Lipsk zapłacił Hoffenheim za Nagelsmanna 5 mln euro.

Życie zapewniło mu przyspieszony kurs dojrzewania. Kiedy miał 20 lat, stracił ojca i musiał zaopiekować się matką oraz domem. Otwarty umysł i pracowitość zaprowadziły go na szczyt. Jego pozycja tak urosła, że niedawno został pierwszym niemieckim trenerem, który podpisał kontrakt z Nike. Trzy lata temu odrzucił podobno ofertę Realu Madryt.

Nowy szkoleniowiec Bawarczyków jest tylko rok starszy od Roberta Lewandowskiego. Polak, grając dla Bayernu, był podopiecznym Pepa Guardioli, Carlo Ancelottiego, Juppa Heynckesa, Niko Kovaca i Hansiego Flicka, a wcześniej w Dortumundzie trenował go Juergen Klopp. Teraz czeka go współpraca z reprezentantem niemieckiej nowej fali.

Bayern konsekwentnie buduje potęgę, podcinając skrzydła rywali. Bawarczycy zabrali z Lipska nie tylko trenera, ale także czołowego obrońcę Bundesligi Dayota Upamecano. Francuz, który kosztował 42,5 mln euro, zostanie latem trzecim najdroższym zakupem w dziejach monachijskiego klubu. Nagelsmann prawdopodobnie zajmie na tej liście 16. miejsce.

Obecny trener RB Lipsk został najdroższym szkoleniowcem w dziejach futbolu. Nikt nie wydał takich pieniędzy na wykupienie kontraktu trenera. Dotychczasowym rekordzistą był Andre Villas-Boas, za którego Chelsea Londyn zapłaciła dziesięć lat temu FC Porto 15 mln euro. To był transferowy niewypał, bo Portugalczyk spędził w klubie ze Stamford Bridge tylko niecały rok.

Nagelsmann podpisał z Bawarczykami pięcioletni kontrakt, jego zatrudnienie to dowód niemieckiego porządku. Ścieżki trenerskich awansów u naszych zachodnich sąsiadów są klarowne niczym w korporacji.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Borussia Dortmund skarciła gwiazdy PSG
Piłka nożna
Niemiecka i hiszpańska prasa po Bayern - Real. "Nierozstrzygnięta bitwa w Monachium"
Piłka nożna
Bayern - Real. Cztery gole i cztery minuty, które wstrząsnęły półfinałem Ligi Mistrzów
Piłka nożna
Jan Urban: Szkoda, że Robert nie trafił na lepszy okres Barcelony
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Lewy się kończy. Ale ogląda się to przyjemnie
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO