Dużo szumu, mało futbolu

Ligi zagraniczne: Real zaczął sezon nerwowym 3:2 z Deportivo La Coruna. Arsenal sprowadził na siebie na Old Trafford wszystkie możliwe plagi i mimo prowadzenia 1:0 przegrał z Manchesterem 1:2. Bayern wreszcie wygrał – z mistrzem Wolfsburgiem aż 3:0

Publikacja: 31.08.2009 01:01

Robinho (z lewej) i Kaka - piłkarze Realu Madryt

Robinho (z lewej) i Kaka - piłkarze Realu Madryt

Foto: Reuters

Kręta będzie droga do tego sukcesu, o ile sukces jest w ogóle w tym sezonie Realowi pisany. Zapewne tak, bo drużyna aż kipi umiejętnościami piłkarzy sprowadzonych latem. Problem w tym, że oni ciągle są świetni każdy z osobna, razem nie tworzą wiele więcej i dopóki to się nie zmieni, dopóty będzie nerwowo jak w premierowy wieczór na Santiago Bernabeu. Trener Manuel Pellegrini dziwnie się uśmiechał, Raul przewracał oczami, a Deportivo ciągle nie chciało przyjąć roli rywala, który da się przejechać startującym do mistrzostwa gospodarzom.

Real sprowadził zastęp nowych piłkarzy, ale najlepsi w meczu z Deportivo nie byli ani Ronaldo, ani Kaka, tylko starzy znajomi – Raul i Lassana Diarra. Prowadzenie udało się obronić dopiero po trzecim golu. Pierwszą bramkę sezonu zdobył Raul, dobijając strzał Karima Benzemy. Deportivo odpowiedziało bramką Rikiego. Na 2:1 strzelił Cristiano Ronaldo z karnego za faul na Raulu, a rywale znów wyrównali, tym razem dzięki Juanowi Carlosowi Valeronowi. Wreszcie gol Diarry zapewnił 3 punkty, ale po drodze do tego zwycięstwa Real dostał tyle ostrzeżeń, że do następnego meczu nie będzie na Santiago Bernabeu spokojnie. „Wiele nadziei, mało gry” – napisał „El Pais”. Kibice czekają na dużo więcej. A razem z nimi czeka bank Santander, który pożyczył Realowi pieniądze na letnie transferowe szaleństwa.

[srodtytul]Trener kopie butelkę [/srodtytul]

Arsenalowi los nie oszczędził na Old Trafford niczego. Zaczęło się od niepodyktowanego karnego, skończyło na wyrzuceniu Arsene'a Wengera na trybuny, gdzie kibice Manchesteru dworowali sobie z niego bez litości. Po karnym, którego sędzia nie widział, choć Darren Fletcher ściął z nóg Andrieja Arszawina tak, że wyraźniej już chyba nie można, Arsenal podniósł się szybko. Kilkadziesiąt sekund później Arszawin dostał piłkę za polem karnym, uderzył właściwie bez rozbiegu, ale tak mocno, że Ben Foster, mimo że miał piłkę na rękawicach, nie potrafił jej zatrzymać. Manchester przegrywał zasłużenie, był do przerwy zawstydzająco słaby, nie stwarzał w ogóle sytuacji.

Na początku drugiej połowy Foster, broniąc strzał Robina van Persiego jak bramkarz w hokeju, wystawioną w ostatniej chwili nogą, musiał ratować zespół przed stratą kolejnej bramki. A potem się zaczęło. Odosobniony zryw Wayne'a Rooneya skończył się rzutem karnym, bo Manuel Almunia stracił głowę i niepotrzebnie rzucał się z takim impetem pod nogi rywala. Sędzia miał podstawy, by odgwizdać faul, ale Wenger z przekąsem nazwał tę jedenastkę „Old Traffordish”, sugerując, że tu gospodarze zawsze dostają, czego chcą. Od Arsenalu dostali więcej, niż się spodziewali. Abou Diaby tak wybijał w 64. minucie piłkę po dośrodkowaniu Ryana Giggsa z rzutu wolnego, że uderzył ją głową do bramki, choć miał dużo miejsca i czasu na interwencję.

W drugiej połowie Arsenal zderzał się z pechem jeszcze trzy razy. Gdy strzał van Persiego trafił w poprzeczkę, z boiska z lekką kontuzją musiał zejść Arszawin, a wyrównująca bramka w ostatniej akcji meczu nie została uznana, bo zanim van Persie strzelił, William Gallas był na spalonym. Wenger kopnął butelkę z wodą, obraził sędziego i został za karę odesłany z ławki rezerwowych. Arsenal na taki koniec nie zasłużył.

Spokój wraca do Monachium, gdzie po fatalnym początku ligi wielu zwątpiło w trenera Louisa van Gaala i w to, że sukcesy można kupić, a nawet należy. Bayern wydał tego lata na transfery aż 75 mln euro, więcej przepuścili tylko w Realu i Manchesterze City. Efekt był żaden, 2 punkty w trzech kolejkach. Van Gaal zaczął już nawet tłumaczyć w wywiadach, co musiałoby się stać, by odszedł („gdy poczuję, że mi tu nie ufają”), ale na razie może trochę odetchnąć. Holendra uratował Holender, kupiony dzień przed meczem z Realu Arjen Robben. Wszedł w drugiej połowie, strzelił dwa gole, podwyższając prowadzenie na 3:0, ale przede wszystkim wlał trochę energii w apatyczny Bayern z ostatnich tygodni. To pierwsze zwycięstwo piłkarzy van Gaala w tym sezonie, a już druga porażka Wolfsburga. Kibice mistrzów Niemiec mogą niedługo zacząć się domagać powrotu trenera Felixa Magatha. Tyle że i jego Schalke w tej kolejce przegrało.

[ramka][srodtytul]Tabele [/srodtytul]

[b]Anglia

4. kolejka:[/b] • Chelsea - Burnley 3:0 (Anelka 45+2, Ballack 47, A. Cole 52) • Wolverhampton - Hull 1:1 (Stearman 46 - Geovanni 3) • Tottenham - Birmingham 2:1 (Crouch 72, Lennon 90+5 - Bowyer 75) • Stoke - Sunderland 1:0 (Kitson 43) • Bolton - Liverpool 2:3 (Davies 33, Cohen 47 - Johnson 41, Torres 56, Gerrard 83). Czerwona kartka: S. Davis (55, Bolton) • Blackburn - West Ham 0:0 • Manchester United - Arsenal 2:1 (Rooney 59, k, Diaby 64, sam. - Arszawin 40) • Portsmouth - Manchester City 0:1 (Adebayor 30) • Everton - Wigan 2:1 (Saha 62, Baines 90+3, k - Scharner 57) • Aston Villa - Fulham 2:0 (Pantsil 3, sam., Agbonlahor 59).

1. Chelsea 4 12 10-2

2. Tottenham 4 12 11-4

3. Manchester Utd 4 9 8-2

4. Manchester City 3 9 4-0

5. Stoke 4 7 3-4

6. Arsenal 3 6 11-4

7. Liverpool 4 6 9-7

8. Aston Villa 3 6 5-3

9. Sunderland 4 6 4-5

10. Burnley 4 6 2-5

11. West Ham 3 4 3-2

12. Birmingham 4 4 2-3

13. Wolverhampton 4 4 2-4

14. Hull 4 4 4-8

15. Fulham 3 3 1-4

16. Everton 3 3 3-8

Wigan 4 3 3-8

18. Blackburn 3 1 1-4

19. Bolton 3 0 2-5

20. Portsmouth 4 0 1-7

[b] Francja

4. kolejka:[/b] • Boulogne - Auxerre 0:0 • Lens - Rennes 2:2 (Demont 20, k, Jemaa 72 - Bangoura 4, Gyan 90). Czerwone kartki: M. Ramos (51, Lens), Y. M’Vila (69, Rennes) • Lorient - Le Mans 1:0 (M. Vahirua) • Nice - Montpellier 0:3 (Dernis 4, Montano 49, Compan 77). Czerwona kartka: O. Apam (81, Nice) • St Etienne - Grenoble 1:0 (Landrin 23) • Sochaux - Monaco 1:0 (Sverkos 20, k) • Lyon - Nancy 3:1 (Gomis 37, Lopez 49, Bastos 67) • PSG - Lille 3:0 (Clement 26, Luyindula 77, Jallet 90) • Toulouse - Valenciennes 0:1 (Samassa 87) • Olympique Marsylia - Bordeaux 0:0.

1. Bordeaux 4 10 11-3

2. PSG 4 10 10-4

3. Lyon 4 10 9-3

4. Montpellier 4 8 8-3

5. Marsylia 4 8 4-1

6. Lens 4 7 7-7

7. Lorient 4 7 5-5

8. Boulogne 4 7 3-4

9. Nancy 4 6 7-4

10. Rennes 4 6 7-4

11. Sochaux 4 6 4-5

12. Monaco 4 6 3-5

13. Toulouse 4 4 4-4

14. Le Mans 4 4 5-7

15. Nice 4 4 3-8

16. Valenciennes 3 4 4-7

17. St Etienne 3 4 2-6

18. Lille 4 1 2-7

19. Auxerre 4 1 0-6

20. Grenoble 4 0 2-7

[b] Hiszpania

1. kolejka:[/b] • Real - Deportivo 3:2 (Raul 26, C. Ronaldo 35, k, Diarra 60 - Riki 30, Valeron 46) • Saragossa - Tenerife 1:0 (Arizmendi 74) • Athletic - Espanyol 1:0 (Toquero 78) • Malaga - Atletico 3:0 (Baha 33, Manu 62, Torres 90) • Mallorca - Xerez 2:0 (Aduriz 56, Tuni 60). Czerwone kartki: Gioda (41), Calvo (90, obaj Xerez) • Osasuna - Villareal 1:1 (Pandiani 37 - Cazorla 32) • Racing - Getafe 1:4 (Lacen 41 - Rafa 13, Soldado 29, 34, 56) • Valencia - Sevilla 2:0 (Juan Mata 47, Pablo 80). Czerwona kartka: F. Kanouté (45, Sevilla) • Almeria - Valladolid 0:0. Czerwona kartka: Nivaldo (13, Valladolid) • Barcelona - Sporting Gijon, mecz dziś.

[b]Niemcy

4. kolejka:[/b] • Mönchengladbach - Mainz 2:0 (Bobadilla 29, Reus 84) • Bayer - Bochum 2:1 (Friedrich 41, Kiessling 68 - Klimowicz 32) • Eintracht - Dortmund 1:1 (Amanatidis 68 - Zidan 62) • Hannover - Hoffenheim 0:1 (Eduardo 40) • Schalke - Freiburg 0:1 (Cha 40) • Stuttgart - Nuernberg 0:0 • Bayern - Wolfsburg 3:0 (Gomez 27, Robben 68, 80) • Hertha - Werder 2:3 (Piszczek 77, Ebert 90 - Ozil 57, Borowski 74, Naldo 83) • HSV - 1. FC Köln 3:1 (Guerrero 19, 66, Trochowski 86, k - Chihi 76).

1. HSV 4 10 12-5

2. Bayer 4 10 10-3

3. Werder 4 7 9-6

4. Schalke 4 7 5-2

5. Mönchengladbach 4 7 7-7

6. Eintracht 4 6 5-4

7. Wolfsburg 4 6 7-8

8. Bayern 4 5 6-4

9. Stuttgart 4 5 5-5

10. Hoffenheim 4 5 2-2

11. Mainz 4 5 5-6

12. Dortmund 4 5 4-6

13. Hannover 4 4 3-3

14. Bochum 4 4 5-8

15. Freiburg 4 4 4-10

16. Hertha 4 3 4-6

17. Nuernberg 4 2 2-5

18. 1. FC Köln 4 1 2-7

[b]Włochy

2. kolejka:[/b] • Bari - Bologna 0:0. Czerwona kartka: F. Sforzini (90, Bari) • Milan - Inter 0:4 (Motta 29, D. Milito 36, k, Maicon 45, Stanković 67). Czerwona kartka: G. Gattuso (40, Milan) • Roma - Juventus 1:3 (De Rossi 35 - Diego 25, 68, Melo 90) • Atalanta - Genoa 0:1 (Moretti 45+1) • Cagliari - Siena 1:3 (Jeda 76, k - Calaio 52, 71, Reginaldo 89) • Chievo - Lazio 1:2 (Pellissier 16 - Cruz 41, k, 53). Czerwona kartka: S. Cribari (59, Lazio) • Fiorentina - Palermo 1:0 (Jovetić 30) • Napoli - Livorno 3:1 (Quagliarella 10, 83, Marek Hamsik 36 - Lucarelli 48). Czerwona kartka: M. Pieri (90+2, Livorno) • Parma - Catania 2:1 (Galloppa 13, Paloschi 47 - Biagianti 15) • Sampdoria - Udinese 3:1 (Pazzini 11, Mannini 45+1, Cassano 83 - Di Natale 56).

1. Sampdoria 2 6 5-2

2. Juventus 2 6 4-1

3. Genoa 2 6 4-2

4. Lazio 2 6 3-1

5. Inter 2 4 5-1

6. Parma 2 4 4-3

7. Fiorentina 2 4 2-1

8. Siena 2 3 4-3

9. Napoli 2 3 4-3

10. Palermo 2 3 2-2

11. Milan 2 3 2-5

12. Bari 2 2 1-1

13. Bologna 2 2 1-1

14. Udinese 2 1 3-5

15. Livorno 2 1 1-3

16. Cagliari 2 1 1-3

17. Catania 2 0 2-4

18. Chievo 2 0 1-3

19. Atalanta 2 0 0-2

20. Roma 2 0 3-6 [/ramka]

Piłka nożna
Marcin Robak wznawia karierę. Teraz będzie grał w futsal
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Zlatan Ibrahimović krytykuje Szymona Marciniaka
Piłka nożna
Barcelona liderem w Hiszpanii. Robert Lewandowski ma już więcej goli niż w całym ubiegłym sezonie
Piłka nożna
"Faraon Manchesteru”. Czy Omar Marmoush uratuje City?
Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu