Juergen Klinsmann w USA

Juergen Klinsmann w Bayernie robił Amerykę, w Ameryce stawia na Niemców. Trener kadry powołuje piłkarzy, którzy w Stanach nigdy nie byli.

Publikacja: 02.08.2013 20:33

Juergen Klinsmann w USA

Foto: ROL

W Bayernie witano go hucznie. Selekcjoner reprezentacji Niemiec, która na mundialu w 2006 roku zajęła trzecie miejsce, miał odbudować potęgę klubu z Monachium. Wytrzymał dziesięć miesięcy, zostawił drużynę na trzecim miejscu Bundesligi, zdążył już odpaść z Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów.

Kiedy przegrywał swoje ostatnie spotkanie z Schalke, kibice dali upust swojej frustracji. Mieli wypisane wielkie bilety lotnicze na jego nazwisko – prosto do USA, gdzie Klinsmann mieszka na stałe. Krzyczeli: „Juergen raus”, albo „Juergen go home” – żeby lepiej zrozumiał.

W Bayernie postawili na niego, bo chcieli zmian. Przedstawiał się jako trener z innej planety, który potrafił niemiecką kadrę przemienić z drużyny grającej siermiężny futbol, w artystów, którzy grają dla kibiców. Pięknie mówił, dobrze wyglądał i miał milion pomysłów na minutę.

Kursy gotowania

Sprowadził do Monachium speców od przygotowania fizycznego, oczywiście z Ameryki. Drużyna dostała też do dyspozycji kilku psychologów, ale później sprawy szły już w mało logicznym kierunku. W nowym ośrodku przygotowawczym, wybudowanym na życzenie Klinsmanna, pojawiły się figurki Buddy, żony piłkarzy zostały zmuszone do udziału w kursach gotowania, a w klubie pojawiali się znajomi trenera – fachowcy bez renomy, za to z chęcią do eksperymentowania.

Klinsmann był zaskoczony, że nie pozwolono mu dokończyć misji, zgodnie z sugestiami kibiców spakował się i wrócił do USA. W lipcu 2011 zgodził się zostać selekcjonerem reprezentacji tego kraju.

Amerykanie byli zawiedzeni, że mimo wprowadzania kolejnych planów, które miały przenieść soccer na wyższy poziom, zatrzymali się w miejscu. Klinsmann ze staniem w miejscu na pewno się nie kojarzy. Piłkarze mu zaufali i zaakceptowali metody nowego trenera.

28 lipca Stany Zjednoczone wygrały w finale Gold Cup CONCACAF 1:0 z Panamą, przedłużając swoją serię meczów bez porażki do dziesięciu. Klinsmanna nie było na ławce rezerwowych za karę, bo w trakcie wygranego 3:1 półfinału z Hondurasem zachowywał się agresywnie wobec sędziego. Zawodnicy specjalnie nie rozpaczali: – To wiele nie zmienia, dobrze mieć go na ławce, ale całą mądrość przekazuje nam przed meczem – mówił kapitan DaMarcus Beasley.

W budowie obecnej reprezentacji USA Klinsmann odegrał równie dużą rolę, jak amerykańscy żołnierze stacjonujący w Niemczech. Na stałe powołania do kadry otrzymuje sześciu zawodników urodzonych w ojczyźnie Klinsmanna. Alfredo Morales gra w Hercie Berlin, Timothy Chandler w Norymberdze, Jermaine Jones w Schalke, David Yeldell w Bayerze Leverkusen, Danny Williams i Fabian Johnson w Hoffenheim. Miejsce w drużynie regularnie ma także Terrence Boyd, wychowanek Herthy, później piłkarz rezerw Borussii Dortmund, teraz występujący w Rapidzie Wiedeń.

W Ameryce polityka powoływania piłkarzy, którzy w Stanach nie byli nigdy w życiu, albo opuścili je po rozwodzie rodziców, nie budzi niezadowolenia. Klinsmann tłumaczy, że świat się zmienia i USA – jako kraj otwarty na nowe kultury, nie może wyłamać się z ogólnej tendencji.

– Świetnie wykorzystali to Francuzi i dzięki temu w 1998 roku zdobyli mistrzostwo świata. Wszyscy polują na zawodników, którzy mają podwójne obywatelstwo, my robimy podobnie – powiedział.

Ameryka staje do wyścigu

Dzieci z małżeństw amerykańskich żołnierzy z Niemkami dopiero dorastają. Być może klucz do sukcesu kadry USA leży właśnie w Niemczech. Shawn Parker i John Brooks znaleźli się w szerokim składzie niemieckiej młodzieżówki na mistrzostwa Europy do lat 21, ostatecznie nie pojechali jednak na turniej i już rozpoczęły się rozmowy o ich grze dla USA.

W wyszukiwaniu talentów w niemieckojęzycznej Europie pomaga Klinsmannowi jego asystent, była gwiazda reprezentacji Austrii Andreas Herzog. Drugim asystentem selekcjonera jest pochodzący z Meksyku Martin Vasquez, który w latach dziewięćdziesiątych przeniósł się do Major League Soccer i został w USA na stałe. Vasquez wystąpił w dwóch nieoficjalnych meczach reprezentacji Meksyku, co nie przeszkodziło mu później siedmiokrotnie reprezentować nową ojczyznę.

Na naturalizowanych piłkarzach lub potomkach imigrantów powstała multi-kulti reprezentacja Niemiec, nowych twarzy za granicą przed Euro 2012 szukał także Franciszek Smuda, dzięki czemu w kadrze mieliśmy Ludovika Obraniaka, Damiena Perquisa, Sebastiana Boenischa czy Adama Matuszczyka.

Amerykanie do wyścigu dołączyli jako jedni z ostatnich, ale za to od razu na dużą skalę. Po sześciu meczach eliminacji mistrzostw świata w Brazylii drużyna Klinsmanna jest w tabeli pierwsza, przegrała tylko jedno spotkanie.

Piłka nożna
Kadra przeprowadza się do Chorzowa. Dlaczego polscy piłkarze nie zagrają już na PGE Narodowym?
Piłka nożna
Czerwona kartka Wojciecha Szczęsnego. Kto będzie bronił w Barcelonie?
Piłka nożna
Szybcy i wściekli. Barcelona rozbiła Real i ma Superpuchar Hiszpanii, Wojciech Szczęsny z czerwoną kartką
Piłka nożna
Piłkarze bez przedłużonych kontraktów. Kto po sezonie może odejść za darmo?
Piłka nożna
Będzie pierwsze w tym roku El Clasico. Barcelona i Real zagrają o Superpuchar Hiszpanii