- Oddajcie pieniądze, na to nie da się patrzeć - zwykli mówić stadionowi bywalcy po fatalnych występach ich drużyn. W Katowicach chcą iść tym tropem. Kibice, który kupią karnet będą otrzymywać refundację za słabe wyniki GKS - u. Ma ona wynosić 50 procent ceny biletu w przypadku porażki lub 25 procent, kiedy miejscowi podzielą się punktami z rywalem.

Fani zespołu z Bukowej nie otrzymają środków do rąk własnych. Pozostaną one na klubowej karcie, która już wkrótce będzie jedynym srodkiem płatniczym na stadionie. Za zgromadzone pieniądze będzie można kupić klubowe pamiątki, skorzystać z cateringu czy otrzymać rabat na kolejne bilety.

Władze katowickiego klubu sporo ryzykują. W rundzie jesiennej GKS z różnym skutkiem radził sobie na własnym boisku. Szósta drużyna zaplecza ekstraklasy podejmowała rywali 10 razy. Wygrała połowę tych meczów, dwa remisowała, a trzy przegrała.