Reklama

Znakomity nudziarz

Trudno powiedzieć, że chcący odejść po blisko 11 latach z Chelsea Petr Cech przegrał z upływającym czasem. On po prostu przegrał z Mourinho.

Publikacja: 09.03.2015 06:00

Petr Cech (z prawej) z Didierem Drogbą

Petr Cech (z prawej) z Didierem Drogbą

Foto: AFP

Ubiegłoroczne przenosiny Thibaut Courtois z Madrytu do Londynu przypominały trochę czeski film. Część dziennikarzy i ekspertów na Wyspach — chociaż doceniało ogromną skalę talentu bramkarza — nie do końca wiedziało o co chodzi. Zastanawiało ich, dlaczego Mourinho mąci na pozycji, która od lat przysparzała The Blues najmniej kłopotów. Portugalczyk tradycyjnie zżymał się na takie uwagi: — Mogę mieć Diego Costę, Didiera Drogbę i Fernando Torresa, więc mogę mieć Courtois i Cecha. Mogę mieć Ramiresa, Cesca Fabregasa, Nemanję Matica i Oscara, ale nie mogę mieć dwóch najlepszych bramkarzy? Mogę. Chelsea może jako klub, mogę ja jako menedżer — mówił w swoim stylu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Piłka nożna
Trzy polskie zwycięstwa. Legia, Raków i Jagiellonia bliżej Ligi Konferencji
Piłka nożna
Lech zderzył się z Europą. Do Ligi Konferencji wysłały go Smerfy
Piłka nożna
Piłkarze reprezentacji Polski zmieniają kluby. Chcą pojechać na mundial w USA
Piłka nożna
FIFA znów majstruje przy kalendarzu. Piłkarze zadowoleni nie będą
Piłka nożna
Jan Urban dla „Rzeczpospolitej": Jeśli Robert Lewandowski będzie zdrowy, wyślemy mu powołanie
Reklama
Reklama