Są momenty, gdy gramy bardzo fajną piłkę. Kilkoma podaniami bardzo łatwo wychodzimy do przodu, łykamy przestrzeń i stwarzamy sytuacje bramkowe. Oczywiście są też momenty gdy gra się nie klei, ale też przez 90 minut nie da się atakować. Uważam, że w tym meczu pokazaliśmy kilka bardzo fajnych akcji. Nie wszystko wyszło jak sobie zakładaliśmy, ale jest też kilka pozytywów.
A panu nie pasuje bardziej taka gra żeby dłużej pobyć przy piłce, zatrzymać się?
Na pewno. Ale dziś były też sytuacje, że nie pchaliśmy wszystkiego za wszelką cenę do przodu, tylko podawaliśmy sobie z prawej strony na lewą, pojawiały się przestrzenie między liniami dzięki temu. Gra na dziesiątce ma to do siebie, że czasem się czeka bardzo długo na piłkę i trzeba sobie szukać miejsca między formacjami.
Brakuje panu stabilizacji? W każdym meczu ostatnio gra pan na innej pozycji?
Wrócę do klubu i będę grał znów w środku pola. Uważam, że jestem ósemką, tam się czuję najlepiej, ale oczywiście na boku i wyżej też staram się grać jak najlepiej. Czasem wygląda to dobrze, a będzie tylko lepiej.
A myśli pan, że w końcu w kadrze zagra pan na swojej ulubionej pozycji?