Reklama

Ligi zagraniczne: Dwa gole Roberta Lewandowskiego, gol Piotra Zielińskiego

Bayern rozbił Wolfsburg i znów prowadzi w Bundeslidze. Dwie bramki Lewandowskiego. Trafił też Zieliński. Tytoń nie zatrzymał Realu.

Aktualizacja: 11.12.2016 21:48 Publikacja: 11.12.2016 18:56

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Foto: AFP

Mistrzowie Niemiec przyszli na klubową wigilię w znakomitych nastrojach. Kilka godzin wcześniej wygrali 5:0 z Wolfsburgiem i wrócili na pozycję lidera. Wszystko dzięki niespodziewanemu zwycięstwu innej bawarskiej drużyny, Ingolstadt, nad RB Lipsk. – Wyślemy naszym sąsiadom ciężarówkę pełną białych kiełbasek i piwa pszenicznego – zapowiedział prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenigge.

Piłkarze Wolfsburga najchętniej omijaliby Monachium szerokim łukiem. Kiedy pojechali tam rok temu, też dostali lanie (1:5), a wszystkie gole w dziewięć minut strzelił im Robert Lewandowski. W sobotę polski napastnik okazał miłosierdzie, trafił tylko dwukrotnie, a na tak wysoki wynik zapracował do spółki z Arjenem Robbenem, Thomasem Muellerem (pierwsza bramka w Bundeslidze od 30 kwietnia!) i Douglasem Costą.

Bezradność Wilków (zaledwie dwa zwycięstwa) bije po oczach. Żal Kuby Błaszczykowskiego, który zasługuje, by grać w lepszym zespole.

W meczu FC Koeln z Borussią Dortmund (1:1) na boisko wyszło dwóch polskich obrońców, ale tylko jeden dotrwał do końca. Paweł Olkowski pierwszy raz w tym sezonie rozegrał pełne 90 minut w barwach gospodarzy, z roli zastępcy kontuzjowanego Marcela Risse wywiązał się dobrze i wygląda na to, że będzie się pojawiał w składzie częściej. Łukasz Piszczek wytrzymał w sobotę niecałe pół godziny, zgłosił uraz, ale trener Thomas Tuchel uspokaja, że to tylko problem mięśniowy i nie ma powodów do niepokoju.

Swoje szanse w Napoli wykorzystuje Piotr Zieliński. Polski pomocnik pięknym strzałem z dystansu pokonał bramkarza Cagliari (5:0), ale ten wieczór należał do Driesa Mertensa (hat trick) i Marka Hamsika (gol i trzy asysty).

Reklama
Reklama

Derby Turynu (3:1 dla Juventusu) to był natomiast popis Gonzalo Higuaina. Argentyński snajper zdobył dwie bramki i spadł mu duży kamień z serca. W Serie A nie mógł trafić od ponad miesiąca.

Jeszcze dłużej (od 10 września) trwała niemoc Jamiego Vardy'ego. Napastnik Leicester, który wiosną walczył z Harrym Kane'em o tytuł króla strzelców Premier League, w sobotę zdobył więcej goli (trzy) niż w 14 wcześniejszych spotkaniach. Czy zwycięstwo nad Manchesterem City (4:2) będzie momentem przełomowym dla mistrzów Anglii i Lisy zaczną wspinaczkę w tabeli?

Z ostatniego miejsca uciekło Swansea, pokonując w bardzo ważnym meczu Sunderland (3:0). Łukasz Fabiański dopiero trzeci raz w sezonie zachował czyste konto.

Przemysław Tytoń był z kolegami z Deportivo bliski sprawienia sensacji na Santiago Bernabeu. Do 84. minuty prowadzili z Realem 2:1. Zinedine Zidane dał odpocząć swoim gwiazdom, wolne dostali m.in. Cristiano Ronaldo i Karim Benzema, więc sprawy w swoje nogi musieli wziąć Mariano Diaz i specjalista od cudów, czyli Sergio Ramos. Królewscy wygrali 3:2, pobili swój rekord (35 spotkań z rzędu bez porażki) i polecieli do Japonii na klubowe mistrzostwa świata. W czwartek zmierzą się w półfinale z meksykańskim Club America. Drugą parę tworzą Kashima Antlers i Atletico Nacional.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.waclawek@rp.pl

Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Piłka nożna
Czego Lech, Raków i Jagiellonia potrzebują do awansu w Lidze Konferencji?
Piłka nożna
Liga Konferencji. Z Armenii na tarczy, w Białymstoku bez kompleksów
Piłka nożna
Kibice Rayo Vallecano zaatakowani w Polsce. Co się stało na S8?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama