Paryż 2024. Sukces mierzony w ułamkach sekund

Na igrzyskach każda setna sekundy i każdy centymetr są na wagę złota. A dokładnie – na wagę złotego medalu olimpijskiego.

Publikacja: 06.08.2024 20:00

Finał biegu na 100 metrów mężczyzn. Noah Lyles wpada na metę jako pierwszy, ale o wyłonieniu medalis

Finał biegu na 100 metrów mężczyzn. Noah Lyles wpada na metę jako pierwszy, ale o wyłonieniu medalistów musiała zdecydować analiza zdjęć z fotofiniszu.

Foto: Andrej ISAKOVIC / AFP

To nie są zwyczajne igrzyska olimpijskie. Francuzi zrobili niemal wszystko, by przeszły do historii jako wyjątkowe. Jedno pozostaje jednak niezmienne – niezależnie od niesamowitej oprawy wielu wydarzeń sportowych, wciąż liczą się przede wszystkim wyniki.

48,90 – od kilkunastu dni tyle wynosi nowy rekord Polski w biegu na 400 metrów kobiet. Natalia Kaczmarek, medalowa nadzieja Polaków na igrzyska w Paryżu, najpierw – podczas mistrzostw Europy w Rzymie – pobiła rekord Ireny Szewińskiej z igrzysk w Montrealu w 1976 roku wynikiem 48,98 sekundy, a następnie, na mityngu Diamentowej Ligi w Londynie, poprawiła swój własny rezultat.

Igrzyska Olimpijskie 2024. Walizka ze stoperami

We współczesnym sporcie zawodnicy i zawodniczki rywalizują ze sobą, ale w wielu dyscyplinach najistotniejsza jest walka z czasem, wysokością czy odległością. Tak było od początku nowożytnych igrzysk olimpijskich, ale obecnie stało się to jeszcze bardziej istotne.

Czytaj więcej

Paryż jest jak z pocztówki, ale miasto ma brudny problem

W 1932 roku z Bienne w Szwajcarii, gdzie siedzibę ma firma Omega, wyruszył zegarmistrz wiozący niezwykle cenny ładunek – walizkę z 30 stoperami, odmierzającymi czas z dokładnością do dziesiątych części sekundy. Jego celem było Los Angeles, w którym odbywały się letnie igrzyska olimpijskie. Rok 1932 był momentem zwrotnym w historii lekkoatletyki. Po raz pierwszy pomiar czasu we wszystkich konkurencjach powierzono jednemu chronometrażyście.

Blisko sto lat później Omega pozostaje oficjalnym chronometrażystą igrzysk olimpijskich. W tym roku szwajcarska marka pełni tę funkcję po raz 31., mierząc czas w 32 dyscyplinach sportu. Tyle że od letnich igrzysk w Los Angeles w 1932 roku sport przeszedł rewolucję. Stopery, nawet niezawodne, już nie wystarczą. Niezbędne są niezwykle precyzyjne technologie, które będą w stanie nadążyć za sportowcami.

Tony sprzętu do chronometrażu

Omega produkuje zegarki mechaniczne w Bienne. Po sąsiedzku, w leżącym nieopodal Corgémont, ma siedzibę oddział firmy odpowiadający za chronometraż. Gdy odwiedzam to miejsce w połowie maja, wita mnie Alain Zobrist – szef Swiss Timing. Spodziewałem się nerwowej atmosfery i pośpiechu, ale w malowniczo położonym budynku jest cicho i pusto. To dlatego, że sprzęt do chronometrażu nieustannie wędruje z mityngu na mityng, z mistrzostw na mistrzostwa. Wraz z nim podróżują specjaliści, którzy zajmują się jego obsługą.

Rok przed igrzyskami robimy próbę generalną, która musi potwierdzić niezawodność wszystkich systemów

Alain Zobrist, szef Swiss Timing

Wiadomo jednak, że najważniejsze dla firmy są igrzyska. Przygotowania do nich zespół Alaina rozpoczął trzy lata temu. – Rok przed igrzyskami robimy próbę generalną, która musi potwierdzić niezawodność wszystkich systemów – wyjaśnia. Na igrzyska do Paryża pojechało ponad 350 ton sprzętu, by rejestrować wyniki w 329 konkurencjach olimpijskich. Do ich obsługi niezbędnych jest ponad pół tysiąca osób. Potem, od 28 sierpnia, zespół Alaina czeka kolejne, równie trudne wyzwanie: obsługa igrzysk paraolimpijskich, z którymi Omega związana jest od 1992 roku.

Alain Zobrist zachowuje olimpijski spokój. – Pracujemy na tym samym sprzęcie. Cały czas wprowadzamy innowacje, ale procedury pozostają takie same. Nowe rozwiązania zawsze testujemy na bardzo wielu mityngach, by mieć pewność, że wszystko działa prawidłowo – tłumaczy.

Czytaj więcej

Igrzyska w Paryżu: miał być boom, jest biznesowa klapa. Przez chciwość

Zespół zajmujący się chronometrażem podczas igrzysk olimpijskich, w Paryżu znalazł się znacznie wcześniej niż sportowcy. – Przyjeżdżamy na igrzyska dziesięć dni przed ich startem i zaczynamy montować wszystkie urządzenia. Potem czas na testowanie – wyjaśniał mi Alain Zobrist, gdy spotkaliśmy się w Corgémont w maju. – Dwa dni przed startem jesteśmy w pełnej gotowości i czekamy na zapalenie znicza olimpijskiego.

Co składa się na wspomniane tony sprzętu do chronometrażu, który Szwajcarzy przywieźli na igrzyska? Z niektórymi technologiami kibice już się zetknęli, choćby podczas mistrzostw świata czy mityngów Diamentowej Ligi. Inne to rozwiązania, które mają światową premierę w Paryżu.

40 000 zdjęć na sekundę

Dobrze znany ze stadionów lekkoatletycznych jest choćby charakterystyczny elektroniczny pistolet startowy. To precyzyjne rozwiązanie zapewnia wszystkim równy start podczas konkurencji biegowych, a to dzięki głośnikom umieszczonym w blokach startowych, do których sygnał dźwiękowy z pistoletu przekazywany jest bez opóźnień.

Natalia Kaczmarek to jedna z medalowych nadziei Polski podczas tegorocznych igrzysk w Paryżu.

Natalia Kaczmarek to jedna z medalowych nadziei Polski podczas tegorocznych igrzysk w Paryżu.

Materiały Prasowe

Podczas tegorocznych igrzysk czas zawodniczkom i zawodnikom mierzy system Quantum Timer. Zapewnia on dokładność do milionowej części sekundy, jest też pięciokrotnie bardziej precyzyjny od poprzedniej wersji tego urządzenia.

Światową premierę ma w Paryżu nowa generacja technologii fotofiniszu

Bloki startowe na bieżni lekkoatletycznej mają z kolei wbudowane czujniki mierzące nacisk stopy sportowca na punkt podparcia z częstotliwością 4000 razy na sekundę. W przypadku falstartu system natychmiast przesyła pomiar siły nacisku do komputera, przy którym czuwa sędzia startowy. To pozwala wskazać winnego błędu przy starcie.

Światową premierę ma w Paryżu nowa generacja technologii fotofiniszu. To rozwiązanie przygotowane specjalnie na tegoroczne igrzyska. Urządzenie Scan ‘O’ Vision Ultimate, wyposażone w kamerę o najwyższej rozdzielczości w swojej klasie, może rejestrować na linii mety do 40 000 zdjęć na sekundę. Różnica jest ogromna, system poprzedniej generacji rejestrował czterokrotnie mniej zdjęć.

Fotofinisz okazał się niezbędny podczas tegorocznego finału biegu na 100 metrów mężczyzn.

Fotofinisz okazał się niezbędny podczas tegorocznego finału biegu na 100 metrów mężczyzn.

Materiały Prasowe

W tym roku w Paryżu zaprezentowane zostało także nowe rozwiązanie pozwalające analizować dane dotyczące przebiegu rywalizacji. Dzięki temu kibice, trenerzy i zawodnicy oraz zawodniczki zyskali dostęp do niedostępnych dotąd informacji. Ta technologia, nazwana Computer Vision, korzysta z sieci kamer na arenach olimpijskich. Obraz z nich jest następnie analizowany przez modele sztucznej inteligencji. To pozwala precyzyjnie wskazać, które momenty w trakcie danej konkurencji były kluczowe dla ostatecznego wyniku na mecie. System Computer Vision można było zobaczyć między innymi podczas zawodów siatkówki plażowej, w skokach do wody, tenisie czy skoku o tyczce.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Radość w podzielonym świecie

Igrzyska to największe święto sportu oglądane przez setki milionów widzów na całym świecie. Zawodniczki i zawodnicy przygotowują się do nich cztery lata. Medal olimpijski to ukoronowanie sportowej kariery, wydarzenie, które zapewnia miejsce w historii sportu. O zwycięstwie ma zdecydować uczciwa rywalizacja. Na błędy pomiaru czy awarie sprzętu nie ma tu miejsca. Kibice chcą znać wyniki natychmiast, presja jest więc gigantyczna, jak choćby podczas tegorocznego finału biegu na 100 metrów mężczyzn, najbardziej wyrównanego w historii, gdy o złotym medalu musiała przesądzić analiza zdjęć z fotokomórki.

Zdjęcie z fotofiniszu podczas finału biegu na 100 metrów mężczyzn na igrzyskach w Paryżu.

Zdjęcie z fotofiniszu podczas finału biegu na 100 metrów mężczyzn na igrzyskach w Paryżu.

Materiały prasowe

550 chronometrażystów, 900 przeszkolonych wolontariuszy, 220 kilometrów kabli i światłowodów, 350 tablic z wynikami, 85 ekranów z wynikami – to musi wystarczyć zespołowi Omegi odpowiedzialnemu za chronometraż podczas paryskich igrzysk. O tym, że ten zespół jest gotowy na każdą ewentualność, zapewnia mnie Alain Zobrist. – Oprócz planu A, zawsze mamy gotowy i przetestowany plan B oraz C – przekonuje.

Materiały Prasowe

To nie są zwyczajne igrzyska olimpijskie. Francuzi zrobili niemal wszystko, by przeszły do historii jako wyjątkowe. Jedno pozostaje jednak niezmienne – niezależnie od niesamowitej oprawy wielu wydarzeń sportowych, wciąż liczą się przede wszystkim wyniki.

48,90 – od kilkunastu dni tyle wynosi nowy rekord Polski w biegu na 400 metrów kobiet. Natalia Kaczmarek, medalowa nadzieja Polaków na igrzyska w Paryżu, najpierw – podczas mistrzostw Europy w Rzymie – pobiła rekord Ireny Szewińskiej z igrzysk w Montrealu w 1976 roku wynikiem 48,98 sekundy, a następnie, na mityngu Diamentowej Ligi w Londynie, poprawiła swój własny rezultat.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paryż 2024
Paryż 2024: Polka ze srebrem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Polacy ze złotem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Jest decyzja ws. dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej
Paryż 2024
Igrzyska Paralimpijskie: Jest pierwszy złoty medal dla Polski
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Paryż 2024
Rozliczenia po igrzyskach w Paryżu. Sławomir Nitras chce kontroli NIK, pyta o zarobki Piesiewicza