W Paryżu do 11 sierpnia aż 10 500 sportowców rywalizuje w 329 konkurencjach. Harmonogram startów jest napięty do granic możliwości. Codziennie, równolegle odbywają się zawody w kilku sportach, a kwalifikacje i czasami finały najważniejszych konkurencji nakładają się na siebie.

W takich chwilach u kibica zawsze rodzi się dylemat. Co wybrać? Jakie zawody obejrzeć? Jakich nie stracić? Jak ułożyć sobie olimpijski dzień? Polski widz takie rozterki będzie przeżywał na przykład 3 sierpnia. Wtedy w finale singla kobiet na kortach Roland-Garros około godziny 15 może zagrać Iga Świątek. Ale już o 17:00 jest mecz siatkarzy Polska – Włochy. W wieczornej sesji na Stade de France w półfinale, a może i finale biegu na dystansie 100 m pobiegnie Ewa Swoboda, a równocześnie odbywają się finały na pływalni olimpijskiej.

Foto: Platforma Max

Oglądanie transmisji na własnych zasadach

Dla telewizji takie dni stanowiły zawsze ogromne wyzwanie. Rozwiązaniem było przerywanie transmisji i łączenie się z innym stadionem lub późniejsze odtworzenie medalowej rywalizacji. Wtedy to wydawca telewizyjny decydował o tym, kto i co może obejrzeć. Widz nie miał nic do powiedzenia. Taka sytuacja dotyczyła jednak telewizji linearnej, która charakteryzowała się sztywną ramówką i miała ograniczoną pojemność transmisji.

Dziś dzięki platformie Max widz może idealnie dostosować transmisje do swoich potrzeb. Kibic przed ekranem chce mieć możliwość wyboru, oglądać w dowolnym momencie to, czego sobie życzy lub uzna za ważne i taką ofertę od Max otrzymuje. Ogląda igrzyska na własnych zasadach.

Świetnym przykładem na to, że takie rozwiązanie zdało już egzamin, są transmisje tenisowych turniejów Wielkiego Szlema, w trakcie których równolegle rozgrywane jest nawet kilkanaście meczów. W ten sposób platformy Warner Bros. Discovery pokazywały rozgrywki Ligi Mistrzów w piłce ręcznej czy zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie w 2022 roku i letnie w Tokio w 2021 roku.

Takie możliwości zapewnia jedynie platforma streamingowa. To wciąż nowe rozwiązanie, ale wszyscy mamy już świadomość, że idealnie nadające się do transmisji wielkich wydarzeń sportowych.

Foto: Platforma Max

Priorytetem jest funkcjonalność. Łatwe przełączanie się między transmisjami

Jak to wygląda z praktycznego punktu widzenia? Kibice nawet przy tak nowoczesnej formie transmisji mają już pewne wymagania dotyczące streamingu sportu. Są nimi:

• wysoka jakość i stabilność obrazu,

• proste wyszukiwanie kanałów z ulubionym sportem,

• nieskomplikowane przełączanie się między transmisjami.

Platforma Max wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom widza, co więcej zaskakuje własnymi nowatorskimi rozwiązaniami. Chociażby z tego powodu nie można przegapić transmisji streamingowych z igrzysk w Paryżu. Znajdujemy się bowiem w nowym świecie sportu na żywo.

Największą zaletą tego typu relacji jest ich funkcjonalność. Zapewnia ją przede wszystkim łatwość nawigacji. Kibic ma możliwość sortować transmisje według dyscyplin lub ulubionych sportowców. Chcemy oglądać Igę Świątek, przełączamy się na tenisowy turniej kobiet. Interesuje nas siatkówka, naciskami odpowiedni przycisk i śledzimy występy reprezentacji siatkarek lub siatkarzy. Czekamy z niecierpliwością na występ Natalii Kaczmarek w kwalifikacjach i finale na 400 m? Wystarczy nasza decyzja i jesteśmy na Stade de France, gdzie odbędą się zawody lekkoatletyczne.

Funkcjonalna nawigacja pomaga nam również znaleźć się na dowolnej olimpijskiej arenie – w eleganckim Grand Palais, gdzie o medale walczą szermierki i szermierze, w Marinie w Marsylii, bo tam odbędą się zawody żeglarskie, w przepięknej scenerii parku w Wersalu, będącego tłem dla rywalizacji jeźdźców. Zanurzymy się w nurty Sekwany, w której pływać będą triathloniści i pływacy długodystansowi, przejedziemy się głównymi ulicami Paryża wraz z kolarzami szosowymi. Będziemy pod Wieżą Eiffla wraz z siatkarzami plażowymi i łucznikami. Piękno tych wyjątkowych igrzysk w bajkowej scenerii poczuje każdy widz platformy Max.

Między transmisjami przełączamy się za pomocą jednego kliknięcia. Wrócić do poprzednio oglądanych zawodów, możemy w podobny sposób. Funkcjonalność i prostota platformy Max są priorytetami Warner Bros. Discovery.

Foto: Platforma Max

Każdy reprezentant Polski pod lupą platformy Max

Dla polskiego kibica ważny jest występ każdego z 210 reprezentantów. Biało-czerwoni z Team PL wystartują w 22 sportach w 138 konkurencjach. Będą rywalizować każdego dnia o każdej porze. Platforma Max będzie śledzić bez wyjątku poczynania każdego z reprezentantek i reprezentantów Polski.

Realizatorzy i wydawcy Max nie przegapią żadnego medalu. Co więcej, uczulą widza na każdego złotego medalistę i każdego polskiego medalistę igrzysk olimpijskich. W tym celu udostępniają alerty medalowe. Są one dostępne na urządzeniach mobilnych i w wersji przeglądarkowej – podczas oglądania transmisji z igrzysk na ekranie pojawi się klikalny przycisk za każdym razem, gdy na jakiejś arenie olimpijskiej będzie toczyła się walka o medale.

Jest też rozwiązanie dla spóźnialskich. Co gdy nie zdążymy na transmisję lub nie będziemy mogli przez chwilę jej śledzić? Na platformie Max będzie możliwość powrotu do kluczowych momentów transmisji.

Foto: Platforma Max

Wyjątkowe doświadczenie telewizyjne, znakomici komentatorzy i eksperci

Na platformie Max podczas igrzysk dostępnych będzie aż 3800 godzin transmisji. Nie ma porównania z relacjami z innych sportowych imprez na świecie.

Pod każdym względem Warner Bros. Discovery jest znakomicie przygotowany do rewolucyjnego wyzwania. Warner Bros ma bardzo duże doświadczenie w streamingu sportowym. Od lat pokazuje w internecie wszystkie mecze turniejów Wielkiego Szlema, sezon zimowy na czele ze skokami narciarskimi, Speedway Grand Prix, Ligę Mistrzów w piłce ręcznej, wyścigi kolarskie i setki godzin innych transmisji. Za WBD stoi także doświadczenie z trzech poprzednich edycji igrzysk olimpijskich.

Dodajmy, że Max posiada gigantyczną bibliotekę, w której użytkownicy znajdą 27 tys. godzin produkcji. Max to synonim najwyższej jakości wśród serwisów streamingowych na świecie – to połączenie najlepszego globalnego kontentu takiego jak Ród Smoka, czy Diuna z najwyższej jakości treściami lokalnymi jak Skazana.

W Polsce o najwyższą jakość transmisji z igrzysk w Paryżu na platformie Max dbają najlepsi komentatorzy, eksperci i reporterzy. Widzowie oglądają relacje z komentarzem m.in Marka Rudzińskiego (lekkoatletyka, koszykówka), Janusza Rozuma (lekkoatletyka), Lecha Sidora, Karola Stopę, Marka Furjana, Dawida Olejniczaka, Radosława Szymanika (tenis), Adama Probosza, Dariusza Baranowskiego i Tomasza Jarońskiego (kolarstwo). Ekspercką wiedzą i doświadczeniem dzielą się: Agnieszka Radwańska, Katarzyna Skowrońska, Robert Korzeniowski i Andrzej Wrona. Studio prowadzą Michał Korościel, Paweł Kuwik, Piotr Karpiński, Justyna Kostyra i Sebastian Szczęsny.

Foto: Platforma Max

W historii telewizji nikt i nigdy nie pokazał wydarzenia sportowego w porównywalny sposób do tego, co oglądają na przełomie lipca i sierpnia widzowie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Śledzenie największej sportowej imprezy na platformie Max jest wyjątkowym przeżyciem.

Pierre de Coubertin, twórca idei nowożytnych igrzysk olimpijskich za – skierowaną do sportowców - dewizę igrzysk uznał hasło: Citius-Altius-Fortius, czyli „szybciej, wyżej, mocniej”. Telewizyjną ofertę platformy Max dla polskich widzów możemy podsumować hasłem: „więcej, łatwiej i wygodniej”.

Materiał Promocyjny