Paryż 2024. Coraz więcej wskazuje na Igę Świątek. Kolejne pewne zwycięstwo

Trzecią rundę turnieju olimpijskiego Iga Świątek przeszła bez straty seta jak dwie poprzednie. Chinkę Wang Xiyu (52. WTA) pokonała 6:3, 6:4. W ćwierćfinale zmierzy się z Danielle Collins, jedną z silniejszych zawodniczek pozostałych w Paryżu.

Publikacja: 30.07.2024 21:08

Paryż 2024: Iga Świątek

Paryż 2024: Iga Świątek

Foto: REUTERS/Violeta Santos

Nic nie jest w stanie zatrzymać liderki rankingu w jej drugim domu jakim są korty Roland Garros. Mimo wieczornej pory przy temperaturze przekraczającej 30 stopni tenisistka z Raszyna odniosła 24. kolejne zwycięstwo w Paryżu.

Wyliczać można dalej. To także 23. wygrana z rzędu w tym sezonie na nawierzchni ziemnej. Nic nie dzieje się przypadkiem. Świątek pokonała w Paryżu Irinę - Camillę Begu (6:2, 7:5), Diane Parry (6:1, 6:1), teraz Wang Xiyu i potwierdza swoją dominację na mączce. Pewnie zmierza też do celu, jaki sobie postawiła kilka miesięcy temu – zdobyć medal olimpijski, najlepiej złoty.

 Potknięcia Igi Świątek w drugim secie

W pierwszym secie meczu z Chinką nie przeżywała większych trudności. Zakończyła go krócej  niż godzina lekcyjna. Straciła trzy gemy, ani razu nie przegrała serwisu, choć przed przełamaniem broniła się trzykrotnie. Świątek popełniła sporo jak na tak krótką rozgrywkę niewymuszonych błędów (11). Bardziej wynikało to z próby agresywniejszej taktyki.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Bitwa olimpijska. Novak Djoković i Rafael Nadal nie godzą się na przemijanie

Drugi set wymagał od Polki nieco więcej cierpliwości. Pojawiły się też nerwy, komentarzepod nosem jak nie szło. Pierwsze drobne potknięcie miało miejsce w drugim gemie. Świątek po liczącej 14 punktów walce oddała swój serwis. Było jednak bezpiecznie 1:1,bo wcześniej to ona przełamała przeciwniczkę.

Najlepsza tenisistka na świecie wychodziła nie z takich opresji. Wkrótce objęła prowadzenie 4:2 z przełamaniem. Wang zgłosiła problemy z nogą. Po interwencji medycznej niespodziewanie doprowadziła do wyrównania. Później cały czas walczyła z bólem. Prawdopodobnie miała źle zawiązany bandaż. Świątek nie okazywała litości. Wygrała bez problemu jeden gem, a w kolejnym przy własnym serwisie przeżywała kolejny niewielki kryzys. Wykorzystała w końcu drugi meczbol i wywalczyła awans do ćwierćfinału.

Niespodzianki w olimpijskim turnieju kobiet

Na turnieju olimpijskim Polka pozornie znajduje się w jeszcze lepszej sytuacji niż przed jego rozpoczęciem. Za pięć dwunasta z igrzysk z powodu przewlekłej choroby wycofała się Jelena Rybakina. Na Kazaszkę Iga mogła trafić w półfinale i można było mieć obawy.

Już w Paryżu odpadły tenisistki z części drabinki Świątek – Linda Noskova i Jelena Ostapenko. Z obiema przegrywała, z Czeszką w tym roku w Australian Open, z Łotyszką czterokrotnie w całej karierze.

Z drugiej strony drabinki we wtorek zostały wyeliminowane Jasmine Paolini i Coco Gauff. Włoszka, tegoroczna finalistka Roland Garros i Wimbledonu przegrała ze Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą, a Amerykanka, wiceliderka rankingu, chorąży drużyny amerykańskiej na igrzyskach, uległa w meczu z przeżywającą renesans formy Chorwatką Donną Vekić.

Forma jest, ale wciąż trudne rywalki na drodze Igi Świątek

W turnieju pozostają jednak zawodniczki niewygodne dla Świątek i dla wszystkich dobrze by było, aby czujność została zachowana. W  ćwierćfinale tenisistka z Raszyna spotka się z Danielle Collins. Amerykanka kończy karierę, ale gra tak jakby chciała nadrobić stracone lata. Wygrała w tym roku w Miami i Charleston. Dwa lata temu pokonała obecną liderkę rankingu w półfinale Australian Open.

Czytaj więcej

Czeska szkoła znów triumfuje. Barbora Krejcikova mistrzynią Wimbledonu

Na igrzyskach wciąż gra zwyciężczyni Wimbledonu Barbora Krejcikova. Z nieobliczalną i groźną dla każdej tenisistki Czeszką Polka mogłaby ewentualnie spotkać się w finale. Oprócz liderki WTA najwyżej rozstawioną – na siódmej pozycji - zawodniczką jest w tej chwili Qinwen Zheng. Chinka mogłaby stanąć na przeszkodzie Świątek w półfinale.

Niemniej, nastawienie, motywacja, dotychczasowe mecze, sytuacja w turnieju – coraz więcej wskazuje na to, że Świątek może sięgnąć po medal w Paryżu.

Nic nie jest w stanie zatrzymać liderki rankingu w jej drugim domu jakim są korty Roland Garros. Mimo wieczornej pory przy temperaturze przekraczającej 30 stopni tenisistka z Raszyna odniosła 24. kolejne zwycięstwo w Paryżu.

Wyliczać można dalej. To także 23. wygrana z rzędu w tym sezonie na nawierzchni ziemnej. Nic nie dzieje się przypadkiem. Świątek pokonała w Paryżu Irinę - Camillę Begu (6:2, 7:5), Diane Parry (6:1, 6:1), teraz Wang Xiyu i potwierdza swoją dominację na mączce. Pewnie zmierza też do celu, jaki sobie postawiła kilka miesięcy temu – zdobyć medal olimpijski, najlepiej złoty.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paryż 2024
Paryż 2024: Polka ze srebrem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Polacy ze złotem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Jest decyzja ws. dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej
Paryż 2024
Igrzyska Paralimpijskie: Jest pierwszy złoty medal dla Polski
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Paryż 2024
Rozliczenia po igrzyskach w Paryżu. Sławomir Nitras chce kontroli NIK, pyta o zarobki Piesiewicza
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki