Igrzyska w Paryżu. Stan podwyższonej gotowości. Rosjanie chcą wzbudzić strach

Francuzi balansują na cienkiej granicy między bezpieczeństwem i celebracją. Paryż zaprasza świat, ale – choć tak otwartych igrzysk nie było od lat – rewersem radości pozostaje strach.

Publikacja: 24.07.2024 13:37

Paryż jest dziś w praktyce strefą zmilitaryzowaną, zbudowaną z 44 tys. barierek

Paryż jest dziś w praktyce strefą zmilitaryzowaną, zbudowaną z 44 tys. barierek

Foto: REUTERS/Gonzalo Fuentes

Korespondencja z Paryża

Paryż jest dziś w praktyce strefą zmilitaryzowaną, zbudowaną z 44 tys. barierek, jakby wokół miasta zaciskały się pierścienie olimpijskie z żelaza. Stan podwyższonej gotowości widać na każdym kroku. Dostęp do obiektów jest odcięty, ruch na Sekwanie – wstrzymany, a wejścia w okolice aren igrzysk bronią uzbrojeni żołnierze, których do Paryża przyjedzie nawet 18 tysięcy. Blisko co czwarty zamieszka w największym od drugiej wojny światowej obozie wojskowym, w 14. dzielnicy.

Centrum miasta podczas igrzysk będzie podzielone na strefy. Dziś funkcjonują szara – wstęp na podstawie kodu QR mają tam mieszkańcy, lokatorzy hoteli, a także pracownicy sklepów i restauracji – oraz czerwona, gdzie wstrzymano ruch samochodów, ale można spacerować i jeździć na rowerze. Uzupełnią je do piątku czarna (dla akredytowanych, posiadaczy biletów oraz rezydentów) oraz niebieska, ta najłagodniejsza, dla spacerowiczów, rowerzystów i autoryzowanych aut.

Czytaj więcej

Igrzyska w Paryżu. Dlaczego na Polach Elizejskich nie ma kół olimpijskich?

– Nie przypominam sobie w dziejach ochrony wielkich wydarzeń żadnego, które przypominałoby obecne – mówi minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin. Prezydent Emmanuel Macron uważa, że akurat on powinien pozostać na stanowisku co najmniej do zakończenia igrzysk, bo tego wymaga racja stanu. Zapowiedział więc rozejm w polityce i, wbrew Nowemu Frontowi Ludowemu, domagającemu się nominacji dla Lucie Castets, dymisji premiera Gabriela Attala na razie nie przyjmuje.

Igrzyska w Paryżu. 35 tys. policjantów – także z Polski

Dziś priorytety są inne, a najważniejszy to bezpieczeństwo, które zawsze jest kwestią detalicznych przygotowań. Będą więc w Paryżu żołnierze, 22 tys. prywatnych ochroniarzy oraz 35 tys. policjantów i żandarmów – także zza granicy. Większość spośród 1,7 tys. gości ma stacjonować na dworcach, lotniskach oraz wokół obiektów. Najwięcej przyjeżdża Hiszpanów (350) i Brytyjczyków (245), choć będą także Polacy (41) czy Katarczycy, których domeną jest wykrywanie materiałów wybuchowych.

Wielu to eksperci antydronowi oraz specjaliści od obserwacji tłumu. Goście będą patrolować ulice w towarzystwie gospodarzy i nie chodzi tu jedynie o język, lecz oczywiście także o prerogatywy. Takie wsparcie nie jest nowością, skoro 160 policjantów zza granicy było już w kraju przy okazji Pucharu Świata w rugby, a sami Francuzi wysłali 220 specjalistów od bezpieczeństwa na mundial do Kataru.

Czytaj więcej

Igrzyska w Paryżu. Francja wstrzymała oddech, a Emmanuel Macron ogłosił rozejm

Ludziom pomoże sztuczna inteligencja – przy analizie obrazu z blisko trzystu kamer na dworcach i stacjach metra, aby w czasie rzeczywistym identyfikować takie zagrożenia, jak zagubiony bagaż, broń bądź nieoczekiwane ruchy tłumu. Algorytm zinterpretuje wydarzenia, ale decyzję w sprawie interwencji podejmie człowiek. Rozwiązanie testowano już m.in. podczas meczów ligowych, Festiwalu w Cannes, koncertów Black Eyed Peas i Depeche Mode oraz Roland Garros.

Obawy przed atakiem terrorystycznym to nie tylko echa wydarzeń z 2015 i 2017 roku, ale także fakt obecności na imprezie sportowców z krajów prowadzących wojnę. Rosjan oraz Białorusinów, którzy zamieszkają w wiosce obok Ukraińców, będzie wprawdzie niewielu, ale już bombardujący Strefę Gazy Izrael wysłał do Paryża 88-osobową reprezentację z drużyną piłkarską na czele, której organizatorzy już na 24 lipca wyznaczyli na Parce de Princes mecz z Mali.

Igrzyska w Paryżu. Jak zabezpieczyć ceremonię otwarcia?

Wielu wybierze się na ceremonię otwarcia, która spędza sen z powiek organizatorom, bo odbędzie się na Sekwanie z udziałem 326 tys. kibiców rozsianych po obu stronach rzeki. Dzień wcześniej Francuzi zamkną przestrzeń powietrzną oraz pobliskie stacje metra, a policja przeczesze wszystkie tunele. Żołnierze sprawdzą łodzie, którymi popłyną olimpijczycy. Będzie stu nurków oraz siedmiuset strażaków specjalizujących się w zagrożeniach chemicznych oraz nuklearnych.

4335 osób

nie dostało akredytacji na igrzyska ze względów bezpieczeństwa

To największa taka operacja w dziejach Francji, a według „Le Monde” z przygotowań zadowoleni są także współpracujący w tej sprawie z rządem od dwóch lat agenci Secret Service, choć jeszcze w kwietniu nie udał się test wartej 350 mln euro tarczy antydronowej, która jest dla ceremonii otwarcia kluczowa. – Aż do jej zakończenia musimy pozostać czujni, ale jesteśmy dokładnie w takim miejscu, o jakim marzyliśmy kilka lat temu – zapewnia szef komitetu organizacyjnego Tony Estanguet.

Francuskie służby przed igrzyskami wykonały blisko milion kontroli. To może jeszcze nie „Raport mniejszości”, ale Darmanin poinformował, że akredytacji  – jako obsługa, wolontariusze czy dziennikarze  – odmówiono 4355 osobom mogącym stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Byli wśród nich m.in. islamscy radykałowie oraz ludzie związani z ultralewicą bądź ultraprawicą. 143 dostało kategorię „S”, czyli określono ich jako zagrożenie dla państwa.

Igrzyska w Paryżu. Czy Rosjanie chcą nas przestraszyć?

Centre de Renseignement Olympique (CRO) zdefiniowało przed igrzyskami blisko 400 potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa imprezy. Wiele z nich może wydarzyć się w sieci. Organizatorzy spodziewają się nawet 4 mld cyberataków, czyli dziesięć razy więcej niż trzy lata temu przy w Tokio, ale mówią, że to przede wszystkim broń „masowej irytacji”, a nie zniszczenia.

Czytaj więcej

Pierścienie ognia w Paryżu. Upały podczas igrzysk zagrożą sportowcom?

– Koncentrujemy się na próbach sabotażu – mówi „Le Monde” odpowiedzialny za bezpieczeństwo systemów teleinformatycznych Franz Regul. Przed nami pierwsze igrzyska w pełni digitalowe, bez drukowanych biletów. Atak na systemy odpowiadające za kontrolę dostępu do aren czy akredytacje może doprowadzić do paraliżu imprezy, czego – bez skutku – próbowali już podszywający się pod Koreę Północną Rosjanie przed ceremonią otwarcia igrzysk w Pjongczangu (2018).

Innym zagrożeniem, związanym z rozwojem sztucznej inteligencji, mogą być oparte na fake newsach kampanie dezinformacyjne. To taktyka, w której na pierwszy plan także wysuwają się Rosjanie, którzy tworzą fałszywe nagrania – według Microsoftu nawet od pięciu do ośmiu dziennie – i podszywają się pod największe agencje informacyjne, budując wokół igrzysk poczucie zagrożenia.

Wielką mistyfikacją okazał się chociażby przypominający produkcję dokumentalną Netflixa materiał z wygenerowanym głosem Toma Cruise’a, który przekonuje, że paryżanie przed igrzyskami m.in. wykupują ubezpieczenia na wypadek ataków terrorystycznych i ze strachu zwracają bilety. Nawet więc jeśli stolica Francji – dzięki restrykcyjnym środkom ochrony przypominającym lockdown – jest dziś najbezpieczniejszym miejscem na świecie, nie wszyscy mogą w to uwierzyć.

Korespondencja z Paryża

Paryż jest dziś w praktyce strefą zmilitaryzowaną, zbudowaną z 44 tys. barierek, jakby wokół miasta zaciskały się pierścienie olimpijskie z żelaza. Stan podwyższonej gotowości widać na każdym kroku. Dostęp do obiektów jest odcięty, ruch na Sekwanie – wstrzymany, a wejścia w okolice aren igrzysk bronią uzbrojeni żołnierze, których do Paryża przyjedzie nawet 18 tysięcy. Blisko co czwarty zamieszka w największym od drugiej wojny światowej obozie wojskowym, w 14. dzielnicy.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paryż 2024
Paryż 2024: Polka ze srebrem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Materiał Promocyjny
Stabilność systemu e-commerce – Twój klucz do sukcesu
Paryż 2024
Paryż 2024: Polacy ze złotem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Jest decyzja ws. dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej
Paryż 2024
Igrzyska Paralimpijskie: Jest pierwszy złoty medal dla Polski
Paryż 2024
Rozliczenia po igrzyskach w Paryżu. Sławomir Nitras chce kontroli NIK, pyta o zarobki Piesiewicza