Rafał Sonik: będę dociskać gaz do samego końca

Polski kierowca po czterech etapach na Saharze zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji quadów. Praktycznie stracił szansę na obronę Pucharu Świata.

Aktualizacja: 09.10.2017 20:17 Publikacja: 09.10.2017 19:28

Rafał Sonik na marokańskiej pustyni

Rafał Sonik na marokańskiej pustyni

Foto: materiały prasowe

Natura nie odpuszcza zawodnikom. Podwyższony poziom rzek sprawił, że uczestnicy pokonali w poniedziałek zaledwie 172 km odcinka specjalnego.

– Trzeci dzień z rzędu mieliśmy sprint, a ja jestem długodystansowcem. Lubię długie etapy, bo wtedy na sukces składa się wiele różnych czynników, ale niestety w tym roku na Saharze nie było nam jeszcze dane tego doświadczyć. Każdy z nas chciałby jechać dłużej, bo to kwintesencja cross-country, ale Maroko nie daje nam możliwości rywalizacji w warunkach, do jakich przywykliśmy – opowiada Sonik.

Polak praktycznie nie ma już szans na zdobycie siódmego w karierze Pucharu Świata. Pozostała mu walka o obronę drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej. Musi odpierać ataki Alexisa Hernandeza. Przed ostatnim etapem Peruwiańczyk wyprzedza go o pół minuty.

– Na ten moment utrzymuję drugie miejsce w Pucharze Świata, ale jeszcze postaram się odrobić tę stratę – mówi obrońca trofeum. Z uwagi na zbliżający się Rajd Dakar musi jednak pamiętać, by oszczędzać kostkę złamaną miesiąc temu podczas rajdu w Argentynie.

– Na krótkich hałdach piasku nie mogę przesadzać z prędkością. Muszę uważać na świeżo zrośniętą kość w stawie skokowym, bo gdybym uszkodził ją ponownie przy mocniejszym lądowaniu po skoku, mógłbym pożegnać się ze startem w Ameryce Południowej – tłumaczy krakowianin. Dwa lata temu został pierwszym polskim kierowcą, który triumfował w Dakarze.

We wtorek finał rywalizacji w Maroku i całego sezonu. Zawodników czeka 188 km odcinka specjalnego, częściowo prowadzącego przez wydmy, a następnie po trasie o charakterystyce rajdowych mistrzostw świata (WRC).

– Nie sądzę, żeby na tym dystansie cokolwiek mogło się jeszcze zmienić, ale zgodnie z obietnicą będę dociskać gaz do samego końca. Rajdy bywają nieprzewidywalne, więc czas przygotować ostatni roadbook i porządnie odpocząć – zapowiada Sonik.

Rajd Maroka – IV etap

1. Sebastien Souday (Francja) 2:21.15

2. Alexis Hernandez (Peru) +1.52

3. Rafał Sonik (Polska) +4.47

4. Kees Koolen (Holandia) +5.33

5. Bruno da Costa (Francja) +9.07

>Klasyfikacja generalna

1. Souday 10:01.42

2. Koolen +3.20

3. da Costa +7.01

4. Hernandez +9.23

żużel
Speedway Grand Prix w 2025 roku już bez Cardiff. Zaskakująca decyzja władz światowego żużla
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
żużel
Tak będzie hartować się Stal. W Gorzowie mają plan naprawczy, czekają na ruch miasta
żużel
Legenda nad przepaścią. W tydzień musi znaleźć miliony
żużel
Motor Lublin trzeci raz z rzędu żużlowym mistrzem Polski
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
żużel
Grand Prix na żużlu. „Dzikie karty” przyznane. FIM znów irytuje kibiców
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay