Wielu uczestników zaprzyjaźniło się z festiwalem już dawno. Osiem edycji to dużo. Był czas, by poznać i polubić tę dość niezwykłą w polskim krajobrazie sportów masowych imprezę w Beskidzie Sądeckim.
PROGRAM TAURON Festiwalu Biegowego
Festiwal numer 9 nie będzie znacząco inny od poprzednich – krynicki Deptak, Muszyna, Rytro, Piwniczna-Zdrój, Tylicz, Jaworzyna – te miejsca oznaczają dla zarażonych pasją biegania (także szybkiego maszerowania) wiadome atrakcje: trzy dziesiątki konkurencji, dystanse od 300 m do 100 km, na nich przeróżne barwy rywalizacji: od biegowych wspinaczek po chody z kijkami, od nocnej wielogodzinnej ultramaratońskiej mordęgi po rozrywkę kilkuset metrów pokonanych w fantazyjnym przebraniu. Od startów dzieci, które niekiedy trzeba jeszcze trzymać w biegu za rękę, do wielobojów dla twardzieli, którzy w Iron Runie w sumie przebiegają po górskich bezdrożach i miejskich brukach ponad 140 km.
Festiwalowe bieganie jest dla każdego – ta prawda dociera do coraz większej liczby aktywnych ruchowo Polaków i choć rekordy frekwencyjne nie są może najważniejsze, warto zauważyć, że na TAURON Festiwal Biegowy zapisało się już prawie 10 tysięcy osób, niemal 1/5 to młodzież i dzieci, więc ta moda łatwo nie przeminie.
Beskidzkie biegi mają oczywiste przeboje, które łatwo rozpoznać, analizując listy zgłoszeń. Największy z powodu prestiżu, puli nagród (w tym roku aż 300 tys. z ogólnej kwoty 650 tys. zł, po 40 tys. dla zwycięzców w klasyfikacji kobiet i mężczyzn, jeśli pobiją rekordy tras) jest firmowy Bieg 7 Dolin – ponad 3300 chętnych na dystanse 100, 64 oraz 34 km.
Potem jest kolejny klasyk – Życiowa Dziesiątka z Krynicy do Muszyny (prawie 2400 zadeklarowanych uczestników). Są też masowe szkolne starty pod hasłem Niepodległa – Bieg Małopolski (ponad 1400 zgłoszeń), blisko tysiąca uczestników można się spodziewać w Runek Run na 22 km, grube setki zgłosiły się do Konspol Półmaratonu, Koral Maratonu, Biegu Nocnego i Biegów Deptaka.