Glasgow 2019: Trzydniowy szczyt halowy

Od piątku czas na lekkoatletyczny szczyt w Emirates Arena w Glasgow, czyli 35. halowe mistrzostw Europy – znów z mocną reprezentacją Polski.

Aktualizacja: 28.02.2019 21:17 Publikacja: 28.02.2019 20:34

Glasgow 2019: Trzydniowy szczyt halowy

Foto: AFP

Dwa lata temu w Belgradzie Polska była najsilniejsza w Europie – zdobyła 12 medali, wśród nich było złoto Adama Kszczota na 800 m, Marcina Lewandowskiego na 1500 m, Piotra Liska w skoku o tyczce, Sylwestra Bednarka w skoku wzwyż, Konrad Bukowieckiego w pchnięciu kulą i obu sztafet 4x400 m.

W tym roku do Szkocji poleciały 32 osoby, ponad jedna trzecia to medaliści z Belgradu (jeśli policzyć uczestniczki i uczestników zwycięskich sztafet), nie będzie tylko „Profesora" Kszczota, który tej zimy w hali nie startuje i Rafała Omelko (indywidualne srebro na 400 m). Inne i inni są, wystartują i założenie, że przywrócą emocje podobne do tych w Belgradzie, jest w pełni uzasadnione.

Powodów jest wiele. Dali je tyczkarze Piotr Lisek (ma obecnie najlepszy w tym sezonie wynik na świecie – 5,93 m) i Paweł Wojciechowski, który skoczył 5,80; ponownie chętna do sportu jest sprinterka Ewa Swoboda (srebrna medalistka sprzed dwóch lat, teraz prowadzi w tabeli najlepszych wyników w Europie na 60 m – 7,08), świetnie prezentują się „aniołki Matusińskiego" Iga Baumgart-Witan i Justyna Święty-Ersetic, które na 400 m mają najlepsze czasy tego sezonu, więc i cała sztafeta będzie bardzo silna. Mocni są kulomioci Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk, obiecuje dobre biegi na 1500 m Sofia Ennaoui i oczywiście Marcin Lewandowski, który może pojawi się na starcie 800 i 1500 m.

Lekkoatleci mają w tym roku bardzo późno mistrzostwa świata w Dausze (na przełomie września i października), więc niektóre sławy, jak Kszczot, opuściły sezon zimowy i mistrzostwa w Glasgow. Sporo konkurencji będzie jednak miało poziom światowy.

Warto, poza Polkami i Polakami, patrzeć na biegi średniodystansowe Brytyjki Laury Muir i Niemki Konstanze Klosterhalfen, daleko powinna skakać w dal Serbka Ivana Spanović, wysoko powinny skakać Rosjanki Maria Lasickene (w tym roku 2,04 m wzwyż) i Anżelika Sidorowa (4,91 o tyczce) – choć trzeba przypomnieć, że ekipa Rosji będzie wciąż startować pod flagą neutralną, a złoty medal nie oznacza odegrania hymnu narodowego.

Do oglądania męskich konkurencji zachęcają m. in. tegoroczne wyniki młodego Norwega Jakoba Ingebrigtsena na 1500 m (został rekordzistą świata juniorów) i jego rodaka Karstena Warholma – mistrza świata na 400 m, także płotkarza Orlando Ortegi.

Transmisje telewizyjne trzech dni mistrzostw pokażą, w podziale na sesję poranne i wieczorne: TVP 1, TVP 2, TVP Sport i Eurosport 2.

> Finały 35. HME Glasgow 2019:

Piątek, 1 marca:

11:05 - 60 m ppł., pięciobój K; 11:45 - skok wzwyż, pięciobój K; 14:15 - pchnięcie kulą, pięciobój K; 20:04 - skok w dal pięciobój K; 21:35 - pchnięcie kulą M; 22:15 - 800 m, pięciobój K; 22:40 - 3000 m K

Sobota, 2 marca:

11:10 - 60 m, siedmiobój M; 19:00 - skok wzwyż M; 19:02 - pchnięcie kulą, siedmiobój M; 19:10 - skok o tyczce M; 20:47 - 3000 m M; 20:50 - skok wzwyż, siedmiobój M; 21:10 - 400 m K; 21:22 - 400 m M; 21:35 - 60 m K; 21:50 - 60 m M

Niedziela, 3 marca:

11:00 - trójskok K; 11:06 - 60 m ppł., siedmiobój M; 12:15 - skok o tyczce, siedmiobój M; 12:35 - skok w dal M; 13:20 - pchnięcie kulą K; 19:00 - skok w dal K; 19:05 - skok o tyczce K; 19:10 - 60 m przez płotki M; 19:25 - 60 m przez płotki K; 19:57 - 800 m M; 20:15 - skok wzwyż K; 20:18 - 800 m K; 20:35 - trójskok M; 20:37 - 1000 m, siedmiobój M; 21:01 - 1500 m M; 21:12 - 1500 m K; 21:25 - 4x400 m M; 21:40 - 4x400 m K

Dwa lata temu w Belgradzie Polska była najsilniejsza w Europie – zdobyła 12 medali, wśród nich było złoto Adama Kszczota na 800 m, Marcina Lewandowskiego na 1500 m, Piotra Liska w skoku o tyczce, Sylwestra Bednarka w skoku wzwyż, Konrad Bukowieckiego w pchnięciu kulą i obu sztafet 4x400 m.

W tym roku do Szkocji poleciały 32 osoby, ponad jedna trzecia to medaliści z Belgradu (jeśli policzyć uczestniczki i uczestników zwycięskich sztafet), nie będzie tylko „Profesora" Kszczota, który tej zimy w hali nie startuje i Rafała Omelko (indywidualne srebro na 400 m). Inne i inni są, wystartują i założenie, że przywrócą emocje podobne do tych w Belgradzie, jest w pełni uzasadnione.

Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Lekkoatletyka
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka została podpalona żywcem
Lekkoatletyka
Armand Duplantis kontra Karsten Warholm. Pojedynek, jakiego nie było
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Lekkoatletyka
„Biegowe 360 stopni” znów w Zakopanem. „Największa dawka wiedzy dla ludzi kochających bieganie”
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje