Reklama

Lamine Diack i syn: wielcy łgarze

W Paryżu rozpoczął się proces byłego szefa światowej lekkoatletyki Lamine Diacka i jego wspólników. Główne oskarżenie to osłanianie dopingu w Rosji i wielowątkowa korupcja.

Publikacja: 13.01.2020 18:02

Lamine Diack i syn: wielcy łgarze

Foto: AFP

Lamine Diack na ten dzień oczekiwał od listopada 2015 roku w areszcie domowym we Francji. Teraz w ciągu dwóch tygodni paryski sąd ma rozstrzygnąć o winie człowieka, którego brytyjscy dziennikarze już nazwali „największym łgarzem w historii światowego sportu”. 

Oskarżyciele z francuskiej krajowej prokuratury ds. finansowych (PNF) wytoczyli przeciwko senegalskiemu działaczowi potężne zarzuty. Jeśli sąd uzna je za udowodnione, 86-letniemu Diackowi grozi 10 lat więzienia i grzywna liczona w milionach euro. 

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Lekkoatletyka
Poland Business Run – 3000 uczestników pobiegło w Warszawie
Lekkoatletyka
Noah Lyles, mistrz olimpijski w biegu na 100 m: „Żona zostaje na tylnym siedzeniu"
Lekkoatletyka
Święto biegania w Zakopanem. Przyjadą gwiazdy lekkiej atletyki
Lekkoatletyka
Armand Duplantis dla „Rzeczpospolitej": Nie wiem, gdzie są moje granice
Lekkoatletyka
Natalia Bukowiecka dla „Rzeczpospolitej": Sesje mnie stresują
Reklama
Reklama