Bukowiecki w Atlas Arenie osiągnął drugi najlepszy wynik tej zimy (21.54 m). Dalej pchał tydzień temu podczas mityngu w Ostrawie (21.88 m). Lepszy rezultat od niego w tym roku osiągnął jedynie wicemistrz świata Ryan Crouser (22.19 m). Bukowiecki w Orlen Cup pokonał Michała Haratyka (20.95 m) i Nigeryjczyka Chukwuebukę Enekwechiego (20.87 m). Ten pierwszy kilka dni wcześniej w Toruniu zaliczył swój pierwszy start po artroskopii łokcia.
Rekord życiowy dwa razy pobiła w Atlas Arenie płotkarka Pia Skrzyszowska. Jej 8.05 z biegu finałowego to najlepszy tej zimy rezultat w Europie wśród juniorek. – Bieg był dobry, ale na jednym płotku popełniłam błąd. Jest więc co poprawiać, teraz czas zaatakować granicę 8 sekund – mówi. 18-latka była druga, minimalnie wyprzedziła ją trzy lata starsza Klaudia Siciarz (8.04). Trzecia była Amerykanka Evonne Britton (8.06).
Bardzo dobrze w biegu przez płotki spisał się też Damian Czykier. Polak rzutem na taśmę przegrał z Węgrem Vlado Szucsem (7.57), osiągając drugi czas w karierze (7.58). – To bezapelacyjnie najlepsza zima w moim życiu. I najmądrzejszy trening – wyjaśnia Polak. Trzeci metę minął faworyt, Cypryjczyk Milan Trajković (7.67).
Konkurs skoku wzwyż zakończył się zwycięstwem Kamili Lićwinko (1.93 m). Nasza zawodniczka wyprzedziła Julię Czumaczenko i Priscillę Frederick (obie 1.89 m). Polka zrezygnowała z ostatniej próby na 1.96 m. - Odpuściłam, bo podczas poprzedniego startu nadciągnęłam mięsień i zastanawialiśmy się, czy w ogóle kontynuować starty. W pierwszej próbie na 1.96 m popełniłam błąd techniczny, ból powrócił. Mój sezon halowy znowu stanął pod znakiem zapytania – wyjaśnia.