Joanna Jóźwik goni olimpijską formę

Joanna Jóźwik wraca do życiowej formy i po sześciu latach znów może stanąć na podium wielkiej imprezy. 30-latka w piątek zaczyna rywalizację na halowych mistrzostwach Europy.

Aktualizacja: 04.03.2021 17:56 Publikacja: 04.03.2021 17:52

Joanna Jóźwik w czasie treningu w COS Zakopane

Joanna Jóźwik w czasie treningu w COS Zakopane

Foto: fot. mat.pras.

Doświadczona zawodniczka biega własnymi ścieżkami. Kiedy jesienią koledzy z reprezentacji narzekali na zamknięte granice i trenowali w kraju, ona na własną rękę zorganizowała zgrupowanie w Portugalii. Praca za granicą przyniosła tej zimy szósty czas na świecie w biegu na 800 metrów. Wyjazd sprawił jednocześnie, że szanse na miejsce w kadrze narodowej stracił jej trener Jakub Ogonowski.

Szkoleniowiec, który opiekuje się też 400-metrowcem Karolem Zalewskim, mógł podjąć współpracę z blokiem wytrzymałości lub sprintu. Polski Związek Lekkiej Atletyki (PZLA) zapraszał go na zgrupowania do Spały, ale Ogonowski wybrał wyjazd za granicę. - Zawsze kieruję się dobrem zawodnika, a w Spale nie zrobilibyśmy takiej pracy, jak w Portugalii - wyjaśnia w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Ta decyzja przyniosła wyniki. Branżowy magazyn „Athletics Weekly” widzi dziś w Jóźwik faworytkę halowych mistrzostw Europy, choć Polka stawi czoła juniorskiej rekordzistce świata z Wielkiej Brytanii Keely Hodgkinson oraz Norweżce Heddzie Hynne, która w tym roku pobiła rekord kraju.

- Trenuję po to, żeby walczyć o medale, a czuję się świetnie. Jestem szybka, dynamiczna. Luźniej mi się biega i oddycha - nie kryje Jóźwik. - Dużo dały nam nie tylko zgrupowania, ale także namiot hipoksyjny, w którym spędziłam po trzy tygodnie w grudniu i styczniu. Ustawiliśmy wysokość na 2500 metrów, dzięki czemu w powietrzu było tylko 15,4 proc. tlenu.

Polka odbiera nagrodę za lata bólu. Jóźwik w 2016 roku była na szczycie kariery - zdobyła dwa medale mistrzostw Europy i była piąta na igrzyskach, gdzie wyprzedziły ją trzy biegaczki z hiperandrogenizmem. Zatrzymały ją problemy zdrowotne. Rok temu, kiedy po pięciu latach przerwy zdobyła złoto mistrzostw Polski, trudno było jej opanować wzruszenie.

Zawody w Toruniu to dla niej pierwsza wielka impreza od mistrzostw świata w Londynie (2017), gdzie płakała po porażce w półfinale. Teraz na walkę w Toruniu cieszy się całą sobą, powrotowi towarzyszy też jednak stres. Eliminacje biegu na 800 metrów w piątek od 13:08.

Lekkoatletyka
Upadek domu Ingebrigtsenów. Czy ojciec jednego z najlepszych biegaczy świata krzywdził dzieci?
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna znów pobił rekord świata. Czy zrobił to uczciwie?
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego. Najstarszy polski mityng wraca na Stadion Śląski
Lekkoatletyka
Grand Slam Track. Michael Johnson szuka Świętego Graala
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Lekkoatletyka
Klaudia Siciarz kończy karierę. Niespełniona nadzieja polskich płotków