Rezultat ten Jelena Isinbajewa uzyskała w trzeciej próbie, poprawiając o centymetr własny rekord ustanowiony 11 lipca na mityngu Złotej Ligi w Rzymie.
Rosjanka będzie zdecydowaną faworytką rywalizacji tyczkarek na igrzyskach w Pekinie. Powinny się w niej liczyć także nasze reprezentantki Monika Pyrek i Anna Rogowska, które w Monako zajęły trzecie i czwarte miejsce (4,71 i 4,64). Druga w konkursie była Rosjanka Julia Gołubczykowa (4,71).
Olimpijską formą błysnął także Jamajczyk Asafa Powell, który wygrał bieg 100 m w czasie 9,82 s, co jest czwartym wynikiem na tym dystansie w tym sezonie. „Rekord świata mam w nogach”, mówił Powell po wtorkowym zwycięstwie.
Najlepsze tegoroczne wyniki na świecie uzyskali w Monako Kenijczyk Daniel Kipchirchir na 1500 m (3.31,39), Portugalka Naide Gomes (7,12 ) w skoku w dal i Jamajka Melaine Walker (53,48) na 400 m ppł. Czwarte miejsce w tym biegu zajęła Anna Jesień (54,30).
Polskie radości w Monako to także udany występ na 1500 m Lidii Chojeckiej, której w ostatnim z możliwych startów udało się wypełnić minimum olimpijskie. Biegaczka Warszawianki uzyskała czas 4.05,86, zajmując siódmą lokatę. Czwarte miejsce z rekordem życiowym (4.04,46) zajęła Sylwia Ejdys, która już wcześniej zapewniła sobie udział w igrzyskach. Zwyciężyła Rosjanka Natalia Pantelejewa – 4.02,56. Na 400 m ppł Marek Plawgo był drugi (48,69) bieg wygrał Danny McFarlane z Jamajki (48,39).